Piekło Sabalenki. Teraz rywalka wystosowała apel

Getty Images / Tnani Badreddine/DeFodi Images/DeFodi / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka i Coco Gauff
Getty Images / Tnani Badreddine/DeFodi Images/DeFodi / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka i Coco Gauff

Aryna Sabalenka wywołała burzę w świecie tenisa po przegranym finale Rolanda Garrosa. Jej komentarze na temat meczu z Coco Gauff spotkały się z ostrą krytyką. Teraz Amerykanka stanęła w obronie liderki rankingu WTA.

Finał turnieju pań na kortach Rolanda Garrosa dostarczył mnóstwo emocji. Lepsza w nim okazała się Coco Gauff, która pokonała Arynę Sabalenkę 6:7(2), 6:2, 6:4. Liderka rankingu WTA po drugiej z rzędu porażce w wielkoszlemowym finale nie kryła ogromnego rozgoryczenia, o czym świadczyły jej słowa na konferencji prasowej.

Białorusinka stwierdziła, że Gauff wygrała nie dzięki swojej grze, ale z powodu licznych błędów Sabalenki. Liderka rankingu popełniła aż 70 niewymuszonych błędów. Słowa te wywołały jednak niemałe poruszenie i spotkały się z ostrą reakcją w świecie tenisa.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niezwykłe sceny w USA. Jak ona to wygrała?!

27-latka musiała zmierzyć się z falą negatywnych komentarzy w mediach społecznościowych. W wywiadzie dla ESPN Amerykanka nawiązała do wypowiedzi rywalki, która narzekała też m.in. na warunki pogodowe.

Te komentarze trochę mnie zaskoczyły, ale koniec końców wygrałam, bo na to zapracowałam. Obie musiałyśmy zapracować na zwycięstwo, stawić czoła tym samym warunkom. Sama też nie czułam się najlepiej na korcie - skwitowała.

Gauff odniosła się również do reakcji kibiców i burzy, która wybuchła w mediach społecznościowych. Wystosowała też do nich jasny apel. - Nie będę traktowała tego jako coś bardzo dosadnego. Mam nadzieję, że ludzie też okażą jej trochę wyrozumiałości - podsumowała dwukrotna mistrzyni wielkoszlemowa.

Amerykanka nie kryła przy okazji ogromnej radości i satysfakcji z wywalczenia trofeum na paryskich kortach. Chciała udowodnić, że jej miejsce w światowej czołówce nie jest przypadkowe. - Chciałam zagrać z najlepszą zawodniczką na świecie, a ona ze swoimi wynikami udowodniła, że nią jest. Nie chciałam wymówek, zwłaszcza że ludzie próbują wymyślać teorie, dlaczego wygrywam - stwierdziła wprost.

Dwa drugiej rakiety świata był to drugi finał Rolanda Garrosa w karierze. W 2022 roku musiała ona uznać wyższość Igi Świątek. W kolejnym sezonie Amerykanka sięgnęła z kolei po pierwsze wielkoszlemowe trofeum i wygrała US Open, pokonując w decydującym starciu... Sabalenkę.

Komentarze (3)
avatar
SailorRipley39
12.06.2025
Zgłoś do moderacji
10
2
Odpowiedz
Nie było żadnej burzy i skandalu, ona jest w mitomańskiej głowie ww. autora. Szczerze wątpię, czy Sabalenka użyła słów, na które powołuje się pisarzyna SF - niejaki Czernek. Ale ważne, żeby wyw Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści