Na przestrzeni ostatnich dwóch lat Maks Kaśnikowski złamał kilka ważnych barier. Zadebiutował w Top 200 rankingu ATP i w głównej drabince zawodów Wielkiego Szlema (US Open 2024). Triumfował również w dwóch challengerach (Oeiras, Poznań 2024).
Ale sezon 2025 nie należy do udanych dla naszego reprezentanta. 21-letni warszawianin stracił kilka miesięcy z powodu kontuzji ręki i w efekcie zaliczył spadek w światowym zestawieniu. Obecnie plasuje się na 293. pozycji, co nie gwarantuje gry w wielkoszlemowych eliminacjach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niezwykłe sceny w USA. Jak ona to wygrała?!
Kaśnikowski poinformował, że zdecydował się rozstać z trenerem Alaksandrem Burym. To właśnie Białorusin doprowadził go do bardzo dobrych wyników w poprzednich sezonach.
"Po prawie dwóch intensywnych i bardzo wartościowych latach nasza współpraca z Alexem Burym dobiegła końca" - przekazał Kaśnikowski.
"Alex - chciałbym podziękować Ci za wszystko, czego się nauczyłem przez ten czas - na korcie i poza nim. To był naprawdę dobry kawałek mojej tenisowej drogi i cieszę się, że mogliśmy przejść go razem" - dodał nasz reprezentant.
"Idziemy dalej - każdy w swoją stronę, ale z szacunkiem i wdzięcznością. Dziękuję" - stwierdził Polak.
Przed Kaśnikowskim występ w zawodach Enea Poznań Open, w których w zeszłym roku sięgnął po tytuł.