Novak Djoković w rozmowie z serbskim mediami opowiedział o trudnych początkach swojej kariery. Gdy jego talent zaczynał się rozwijać, konieczny był wyjazd do USA, by uczestniczyć w turniejach. Koszt takiej wyprawy wynosił ok. 5 tys. dolarów, co było nieosiągalne dla jego rodziny.
- Mój ojciec musiał zwrócić się do lichwiarzy, do mafii. Wyjaśnił im naszą sytuację i zgodzili się na pożyczkę z 30-procentowym oprocentowaniem - wyznał Djokovic. To była desperacka decyzja, ale niezbędna, by młody tenisista mógł kontynuować rozwój.
ZOBACZ WIDEO: "Po raz drugi zakładam koronę". Była Miss Polski powraca w wielkim stylu
Srdjan Djoković, ojciec tenisisty, nie tylko zaciągnął dług, ale także musiał zmierzyć się z wieloma problemami. - Mieliśmy sporo problemów, oni nawet spowodowali wypadek samochodowy. Ale ostatecznie był w stanie spłacić dług. - dodał serbski tenisista.
Te dramatyczne wydarzenia pokazują, jak wielkie poświęcenie było potrzebne, by Djoković mógł osiągnąć sukces na światowej scenie tenisowej. Serb podkreślił, że te doświadczenia ukształtowały jego podejście do życia i kariery, ucząc go wartości ciężkiej pracy i poświęcenia.