Iga o przerwie w karierze. Jaśniej się nie dało

Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto via Getty Images / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto via Getty Images / Na zdjęciu: Iga Świątek

W świecie tenisa, gdzie intensywność kalendarza potrafi wyczerpać nawet najbardziej doświadczone zawodniczki, pytanie o konieczność przerw staje się coraz bardziej palące. Tak odpowiada na to Iga Świątek.

W tym artykule dowiesz się o:

W wywiadzie dla portalu Sport.pl Iga Świątek została zapytana o perspektywę ewentualnej przerwy od rywalizacji na korcie.

- W Paryżu (na Rolandzie Garrosie 2025 - przyp. red.), podczas jednej z konferencji powiedziałaś: "Chciałabym pomieszkać np. kilka miesięcy w Warszawie. Zobaczyć, jak się żyje w takim normalnym rytmie od poniedziałku do niedzieli..." - przypomniał dziennikarz Dominik Senkowski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polski piłkarz i siatkarka na urlopie. Co za widoki

- Nie powiedziałabym, że bym chciała. To nie tak, że codziennie o tym myślę. Dostałam po prostu takie pytanie, jakie jest moje marzenie poza tenisowe. Mówię o tym, bo zaraz odezwą się głosy, że chcę sobie zrobić przerwę, co jest nieprawdą - wyjaśniła Świątek.

Dziennikarz nawiązał do przykładu Czeszki Lindy Noskovej, mistrzyni juniorskiego Rolanda Garrosa 2021 w grze pojedynczej, która w ubiegłym roku zdecydowała się na trzymiesięczną pauzę i dłuższe wakacje. Zapytał tenisistkę z Raszyna, czy bierze pod uwagę podobne rozwiązanie w swojej karierze. 

Była liderka światowego rankingu stanowczo odrzuciła sugestię o potrzebie przerwy, podkreślając, że nie czuje takiej wewnętrznej potrzeby. Co więcej, Świątek zwróciła uwagę na swoje wcześniejsze doświadczenia, gdzie nawet w momentach, gdy na krótko odczuwała pokusę pauzy, kontynuowanie treningów przynosiło jej satysfakcjonujące rezultaty.

- Nie czuję potrzeby, żeby decydować się na przerwę. (...) Nie uważam, żeby to było dobre rozwiązanie. Wiem, jak ciężki jest powrót do rozgrywek, nawet po tej miesięcznej przerwie, którą miałam (w sytuacji zawieszenia jesienią 2024 - przyp. red.). Wolę być w rytmie i budować swój proces - podkreśliła 24-letnia Świątek.

Ósma aktualnie zawodniczka rankingu WTA dodała, że dopuszcza jednak możliwość elastycznego zarządzania swoim kalendarzem w przyszłości.

Może czasami ominę jeden czy dwa turnieje, żeby złapać trochę świeżości i wejść z nową energią? Tak, jak chociażby teraz, gdy przegrałam wcześniej w Rzymie. Na pewno jednak nie mam potrzeby robienia przerwy, aby pożyć w inny sposób - podsumowała.

Świątek, pomimo głosów niektórych ekspertów oraz kibiców o konieczności zrobienia przerwy i odpuszczeniu sezonu na kortach trawiastych, jeszcze podczas wielkoszlemowego Rolanda Garrosa 2025 ogłosiła, że wystartuje w zbliżającym się turnieju Wielkiego Szlema w Wimbledonie (w dniach 30 czerwca - 13 lipca).

Komentarze (12)
avatar
Shining
17.06.2025
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Jadzie hormony wzywają. 
avatar
Marcin Kowalczyk
17.06.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
I tak jest legendą nawet jeśli już zrezygnuje problem dla dzienikarzy Lewandowski też już konczy kariere o czym będą pisać 
avatar
RobertW18
17.06.2025
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Im słabsze wyniki - tym więcej ma do powiedzenia. Ale też trudno jej odmawiać prawa do samodzielnych ocen. Od Londynu powinno być coraz lepiej, jeśli idzie o WTA Ranking. 
avatar
Jan Niezbędny
17.06.2025
Zgłoś do moderacji
11
9
Odpowiedz
Syndrom spasionego kocura. Miliony na koncie demotywują, a sportowe wyzwania są bez wartości. 
avatar
Andrzej Mostek
17.06.2025
Zgłoś do moderacji
18
2
Odpowiedz
Jesli zalezy nam na tym zeby cieszyc sie dobra gra Igi to proponuje odpuscic komentaze negatywne i dac jej wreszcie swiety spokoj. Wtedy jej pomozemy. Inaczej bedziemy nakrecali spirale wymagan Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści