W pierwszym dniu rywalizacji w turnieju rangi WTA 500 w Berlinie doszło do gigantycznej sensacji. Sprawiła ją Magdalena Fręch, która po trzysetowym boju okazała się lepsza od Rosjanki Mirry Andriejewej 2:6, 7:5, 6:0 (relacja TUTAJ).
Tuż przed rozpoczęciem tego spotkania doszło do pierwszej niespodzianki w stolicy Niemiec. Sprawiła ją Rebeka Masarova, która wyeliminowała wyżej notowaną Sofię Kenin 6:3, 6:2.
ZOBACZ WIDEO: "Po raz drugi zakładam koronę". Była Miss Polski powraca w wielkim stylu
Amerykanka w ostatnim czasie wróciła na dobre tory i obecnie zajmuje 29. miejsce w światowym rankingu WTA. Z kolei reprezentantka Szwajcarii plasuje się na 112. pozycji, ale w poniedziałkowym starciu okazała się zdecydowanie lepsza.
Tym samym Masarova zameldowała się w drugiej rundzie zmagań w Berlinie. W niej jest również rozstawiona z "ósemką" Hiszpanka Paula Badosa, która bez większych problemów ograła Niemkę Evę Lys 6:1, 6:3.
Tunezyjka Ons Jabeur, która weszła do głównej drabinki jako "szczęśliwa przegrana", ograła kwalifikantkę z USA - Caroline Dolehide 7:6(5), 6:1. Inna z Amerykanek, Emma Navarro, odprawiła Ukrainkę Martę Kostiuk 6:2, 6:3. Z kolei Czeszka Katerina Siniakova rozbiła Bułgarkę Wiktorię Tomową 6:1, 6:2.
I runda gry pojedynczej:
Emma Navarro (USA) - Marta Kostiuk (Ukraina) 6:2, 6:3
Katerina Siniakova (Czechy, Q) - Wiktoria Tomowa (Bułgaria, Q) 6:1, 6:2
Ons Jabeur (Tunezja, LL) - Caroline Dolehide (USA, Q) 7:6(5), 6:1
Rebeka Masarova (Szwajcaria, Q) - Sofia Kenin (USA, Q) 6:3, 6:2
Paula Badosa (Hiszpania, 8) - Eva Lys (Niemcy, WC) 6:1, 6:3