Coco Gauff ma za sobą najlepszy okres gry na kortach ziemnych w karierze. W końcu Amerykanka na jego zakończenie zanotowała wielkoszlemowy triumf. Gauff nie miała sobie równych w Rolandzie Garrosie, pokonując w finale Arynę Sabalenkę.
W czwartek, 19 czerwca wiceliderka światowego rankingu WTA rozegrała pierwszy mecz na korcie trawiastym w 2025 roku. Gauff nie będzie go dobrze wspominać, bo sensacyjnie przegrała z niżej notowaną rywalką. Lepsza od niej okazała się być Chinka Xinyu Wang, która wygrała 6:3, 6:3.
Początek premierowej odsłony nie wskazywał na to, że Gauff może mieć problemy. Wszystko jednak zaczęło się od momentu, w którym prowadziła 3:2. Wang po utrzymaniu podania wypracowała trzy break pointy i zanotowała przełamanie. Przy stanie 5:3 nie wykorzystała pierwszej piłki setowej, ale drugą już tak.
II partię lepiej zainaugurowała Amerykanka, przełamując rywalkę już w trzecim gemie. Gauff prowadziła 3:1, kiedy wszystko zaczęło się psuć. Wang odrobiła stratę i doprowadziła do remisu 3:3. Później poszła za ciosem i wyszła na 5:3, serwując na zakończenie rywalizacji. Chinka wykorzystała drugą piłkę meczową i sensacyjnie wyeliminowała wiceliderkę rankingu.
II runda gry pojedynczej:
Xinyu Wang (Chiny) - Coco Gauff (USA) 6:3, 6:3
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za precyzja Sabalenki! Spójrz tylko, co zrobiła