Praca ze Świątek? Mówi nie. Oto powód

Getty Images / Robert Prange / Franco Arland / Na zdjęciu: Iga Świątek, w kółku Sandra Zaniewska.
Getty Images / Robert Prange / Franco Arland / Na zdjęciu: Iga Świątek, w kółku Sandra Zaniewska.

Sandra Zaniewska odnosi dziś sukcesy jako trenerka Marty Kostiuk. Jej droga od zawodniczki do trenera była pełna wyzwań i niespodzianek, jak mówi w rozmowie z TVP Sport. 33-latka zdradza, że nie przyjęłaby oferty pracy u Igi Świątek. Podała powód.

Sandra Zaniewska ma 33 lata i prowadzi jedną z najbardziej obiecujących tenisistek, Martę Kostiuk. W rozmowie z TVP Sport przyznaje, że jej kariera trenerska zaczęła się niespodziewanie, gdy Petra Martić zaproponowała jej współpracę.

- Wygrałam los na loterii - mówi Zaniewska, podkreślając, że brak doświadczenia nie przeszkodził jej w szybkim awansie w świecie trenerskim. Praca z Martić była dla niej szansą na spełnienie marzeń, których nie zrealizowała jako zawodniczka.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za precyzja Sabalenki! Spójrz tylko, co zrobiła

Zaniewska przyznaje, że początkowo nie planowała kariery trenerskiej. - Zgodziłam się tylko dlatego, że chciałam pomóc Petrze - wyjaśnia. Współpraca z Martić okazała się jednak sukcesem, co otworzyło jej drzwi do dalszych wyzwań.

Praca z Kostiuk to dla Zaniewskiej nie tylko zawodowe wyzwanie, ale i osobista satysfakcja. - Marta jest najzdolniejszą tenisistką ostatnich lat - podkreśla. Ich relacja opiera się na wzajemnym zaufaniu i wspólnym dążeniu do sukcesów.

Gdy Iga Świątek był w kryzysie i szukała nowego trenera, nazwisko Zaniewskiej wymieniane było wśród kandydatów. Teraz była tenisistka mówi wprost, co zrobiłaby, gdyby 24-latka zgłosiła się do niej z propozycją.

Dla mnie jako człowieka byłoby dużym faux pas, jeśli zostawiłabym nie tylko Martę, ale kogokolwiek, by iść pracować z kimś innym. Nie mogłabym wtedy spać spokojnie. Poza tym uważam, że to, co mam z Martą, jest rzadkie i naprawdę fajne. Dzięki tej współpracy uczę się i rozwijam. Wydaje mi się, że ona czuje się tak samo - mówi otwarcie Zaniewska.

33-latka nie ukrywa, że mimo sukcesów, praca trenera wiąże się z wieloma wyzwaniami. - Czasami myślę, że poddałam się za wcześnie jako zawodniczka - przyznaje, reflektując nad swoją przeszłością.

Komentarze (10)
avatar
zgryźliwy
20.06.2025
Zgłoś do moderacji
12
2
Odpowiedz
No i rzecz bardzo ważna: przy Kostiuk nie ma pani Darii. 
avatar
Adam Lwów
20.06.2025
Zgłoś do moderacji
14
10
Odpowiedz
szanowna pani Iga ,to nie ten rozmiar kapelusza.Watpie ,czy szukalaby trenera ponizej Wiktorowskiego.Iga chce sie piac z najlepszymi ,a nie przecietnymi.Nie umniejszam pani klasy ,z calym szacu Czytaj całość
avatar
Ksawery Darnowski
20.06.2025
Zgłoś do moderacji
23
9
Odpowiedz
Wim Fissette też nie przyjąłby propozycji pracy jako trener Świątek,
gdyby wiedział, co go czeka. Bo to najgorszy okres od lat nie tylko dla niej, ale i dla niego, jako trenera.
Pod koniec ro
Czytaj całość
avatar
Janusz Stopa
20.06.2025
Zgłoś do moderacji
23
19
Odpowiedz
śiontek jezd tak słaba , że na łimbledon w tym roku nie jedzie 
avatar
steffen
20.06.2025
Zgłoś do moderacji
31
2
Odpowiedz
Zaniewska powiedziała tylko że nie zostawiłaby teraz Kostiuk bo to byłoby nie fair. A co Pan Dziennikarz raczył napisać w tytule? 
Zgłoś nielegalne treści