W czwartek Coco Gauff rozegrała pierwszy mecz od czasu triumfu w wielkoszlemowym Rolandzie Garrosie 2025. W II rundzie (na początek otrzymała wolny los) turnieju WTA 500 w Berlinie zmierzyła się z Xinyu Wang . Notowana na 49. miejscu w światowym rankingu Chinka pokonała aktualną wiceliderkę 6:3, 6:3 (więcej tutaj).
Po meczu Gauff skomentowała porażkę w niemieckiej stolicy w mediach społecznościowych. Dwukrotna mistrzyni wielkoszlemowa zamieściła wpis na platformie X. Jak się tłumaczyła?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za precyzja Sabalenki! Spójrz tylko, co zrobiła
"Dziś było ciężko, ale cieszę się, że znów jestem na korcie. Starałam się, jak mogłam dostosować do szybkiej zmiany, ale tym razem to nie wystarczyło" - napisała Gauff.
Odniosła się tym samym do wydarzeń, które miały miejsce po jej zwycięstwie w Paryżu. Wówczas wróciła do kraju, gdzie miała wiele medialnych obowiązków, ale również postanowiła trochę odpocząć od tenisa. Do Berlina przyleciała bez większego przygotowania do gry na trawie.
"Jak zawsze, uczę się na bieżąco, więc mam nadzieję, że następnym razem będzie lepiej. Dziękuję, Berlinie, za krótką, ale słodką wizytę - wrócę silniejsza w przyszłym roku" - stwierdziła Amerykanka.
"Szkoda, że ten strój nie dostał więcej czasu antenowego, bo to jeden z moich ulubionych, ale cieszę się, że będę miała więcej okazji do treningów i przygotowań do Wimbledonu. Do zobaczenia wkrótce!" - dodała.
Teraz Gauff będzie miała ponad tydzień, aby spokojnie potrenować na trawie. Wielkoszlemowy Wimbledon 2025 rozpocznie się 30 czerwca i potrwa do 13 lipca.