Rok 2025 nie układa się po myśli Igi Świątek. Nie dość, że Polka nie wygrała żadnego turnieju, to w dodatku ani razu nie zameldowała się w finale. Szczytem jej możliwości okazywało się dochodzenie do półfinałów.
W efekcie polska tenisistka pożegnała się z pozycją wiceliderki światowego rankingu. Obecnie 24-latka plasuje się na ósmym miejscu, co jest najgorszym wynikiem od lat. W czubie w dalszym ciągu pozostaje Aryna Sabalenka.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za precyzja Sabalenki! Spójrz tylko, co zrobiła
Różnica jest taka, że Białorusinka musi się oglądać nie na Świątek, lecz na Coco Gauff. To właśnie Amerykanka jest obecnie najgroźniejszą przeciwniczką numeru jeden kobiecego tenisa, na co uwagę zwrócili dziennikarze morgenpost.de.
"Sabalenka i Gauff: Nowa rywalizacja na szczycie świata. Jedna gra bardziej konsekwentnie niż kiedykolwiek, druga wygrywa główne tytuły. Dlatego pojedynki między dwiema najlepszymi tenisistkami stają się coraz bardziej intensywne" - piszą Niemcy.
Trudno przypuszczać, że w najbliższych tygodniach Świątek miała powrócić na fotel wiceliderki światowego rankingu. W kalendarzu WTA widnieją bowiem zmagania na kortach trawiastych, na których Polka nie czuje się dobrze.
Najbliższy turniej z udziałem Świątek odbędzie się w dniach 23-29 czerwca w Bad Homburgu.