Największa gwiazda nie zwycięży w Poznaniu

Materiały prasowe / Paweł Rychter / Na zdjęciu: Cristian Garin
Materiały prasowe / Paweł Rychter / Na zdjęciu: Cristian Garin

Zimny prysznic dla Latynosów w piątkowych półfinałach Enea Poznań Open. W sobotnim finale powalczą rozstawieni z numerami trzecim oraz czwartym Dalibor Svrcina z Filipem Misoliciem.

We wcześniejszych rundach Challengera w Poznaniu nie doszło do niespodzianek. Do najlepszej czwórki weszło czterech najwyżej rozstawionych tenisistów, którzy zmierzyli się w piątkowych półfinałach.

W nich mocniejsi byli już niżej rozstawieni gracze. Turniejowa czwórka Filip Misolić zwyciężył 6:3, 6:4 z największą gwiazdą turnieju Cristianem Garinem. W pierwszym secie Austriak odwracał wynik 1:3 na 6:3. W drugiej partii Filip Misolić oddalił się wcześniej od przeciwnika i już nie dał się dogonić Chilijczykowi.

Przeciwnikiem Filipa Misolicia w finale będzie Dalibor Svrcina, który w półfinale okazał się mocniejszy niż rozstawiony z numerem drugim Thiago Agustin Tirante. Jak tradycja tegorocznego turnieju nakazuje, również ten mecz zakończył się po dwóch setach. Nawet takim samym wynikiem 6:3, 6:4 jak spotkanie Filipa Misolicia z Cristianem Garinem.

ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku

W rywalizacji już od drugiej rundy nie ma reprezentantów Polski. Jako ostatni odpadł Daniel Michalski, który poniósł porażkę z Jurijem Rodionowem. Wcześniej wygrał tylko w meczu rodaków z Tomaszem Berkietą.

Enea Poznań Open:

Półfinały gry pojedynczej:

Dalibor Svrcina (Czechy, 3) - Thiago Agustin Tirante (Argentyna, 2) 6:3, 6:4
Filip Misolić (Austria, 4) - Cristian Garin (Chile, 1) 6:3, 6:4

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści