Magda Linette w turnieju rangi WTA 250 w Nottingham dotarła do półfinału. Wówczas lepsza od niej okazała się Ukrainka Dajana Jastremska. Trzy dni po tym spotkaniu obie tenisistki spotkały się ze sobą ponownie.
Tym razem przyszło im rywalizować w pierwszej rundzie imprezy rangi WTA 250 w Eastbourne. Biorąc pod uwagę ostatnie starcie, faworytką wydawała się być Jastremska. To ona radziła sobie lepiej i ostatecznie awansowała dalej po tym, jak Polka skreczowała, gdy przegrywała 4:6, 2:4.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za precyzja Sabalenki! Spójrz tylko, co zrobiła
Początek spotkania należał do Ukrainki, która jako pierwsza zanotowała przełamanie już w trzecim gemie. Na całe szczęście nasza tenisistka nie pozwoliła jej uciec, momentalnie odrabiając stratę (2:2).
Jednak w siódmym gemie Linette ponownie straciła podanie i tym razem nie była w stanie od razu odpowiedzieć. Jastremska wyszła na prowadzenie 5:3, a po tym, jak rywalka utrzymała serwis, stanęła przed szansą zakończenia seta. Ukrainka dokonała tego przy pierwszej możliwej okazji, triumfując 6:4.
II partia rozpoczęła się podobnie jak pierwsza. Jastremska już w trzecim gemie zanotowała przełamanie, dzięki czemu prowadziła 2:1. Chwilę później jej przewaga się powiększyła, bo utrzymała podanie (3:1).
W piątym gemie Polka obroniła dwa break pointy i dzięki temu nie zrobiło się 1:4. Nasza tenisistka zdołała utrzymać podanie, mimo że zmagała się z problemami mięśniowymi. Nic dziwnego, że poprosił o przerwę medyczną.
Po powrocie do gry Jastremska utrzymała podanie i wyszła na 4:2. Linette była w stanie zdobyć tylko jeden punkt za sprawą skutecznego returnu. W kolejnym, siódmym gemie rozegrano osiem wymian, po których miała miejsce druga równowaga.
Wówczas Polka podjęła decyzję o kreczu. Z uwagi na kontuzję ostatecznie nie była ona w stanie kontynuować rywalizacji w Eastbourne. Tym samym ponownie musiała uznać wyższość Ukrainki, a do tego pojawiła się obawa o występ w wielkoszlemowym Wimbledonie.
I runda gry pojedynczej:
Dajana Jastremska (Ukraina) - Magda Linette (Polska) 6:4, 4:2 i krecz