W trakcie drugiej rundy turnieju WTA 500 w Bad Homburgu doszło do nietypowej sytuacji z udziałem Igi Świątek i Wiktorii Azarenki. Polka po jednym z kluczowych punktów wykrzyknęła głośno w kierunku rywalki.
W decydującym momencie meczu, po asie serwisowym na 6:4, 5:4 (30:30), Świątek wydała z siebie okrzyk: "jazda!". Polka wręcz wrzasnęła.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za precyzja Sabalenki! Spójrz tylko, co zrobiła
Nieco wcześniej rywalka protestowała. Twierdziła, że Polka nie powinna aż tyle razy podrzucać piłki i ostatecznie rezygnować z serwisu. Miała ewidentne pretensje.
Tymczasem Iga zachowywała się tak z uwagi na podmuchy wiatru. Zresztą Azarence też się to przydarzało.
- Iga krzyknęła "jazda" Azarence prosto w twarz - zauważali komentatorzy Canal+.
Wyraźnie podkreślili, że okrzyk Świątek był skierowany bezpośrednio do Azarenki. Dodali także, że Białorusinka wcześniej próbowała wyprowadzić Polkę z równowagi różnymi zachowaniami na korcie.
Ostatecznie Iga Świątek wygrała spotkanie 6:4, 6:4, pokazując dużą determinację i odporność psychiczną.