Klątwa przełamana. Iga Świątek po raz pierwszy zagra w półfinale Wimbledonu!

Getty Images / Mike Hewitt / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Mike Hewitt / Na zdjęciu: Iga Świątek

Stało się! Iga Świątek zagra w półfinale Wimbledonu po raz pierwszy w karierze! Polka pokonała Ludmiłę Samsonową 6:2, 7:5 i zameldowała się w najlepszej czwórce turnieju. 24-latka wyglądała bardzo pewnie przez większość meczu i zasłużenie zwyciężyła.

Iga Świątek dzięki awansowi do ćwierćfinału Wimbledonu wyrównała swój najlepszy wynik w historii występów w londyńskim wielkoszlemowym turnieju. Polka w poprzedniej rundzie pewnie wypunktowała Dunkę Clarę Tauson, wygrywając 6:4, 6:1, choć początek tamtego meczu wcale nie należał do raszynianki.

W środowe popołudnie reprezentantka Polski o awans do półfinału rywalizacji w Londynie walczyła z Rosjanką Ludmiłą Samsonową, która przez Wimbledon jak do tej pory szła jak burza, nie tracąc ani jednego seta i przegrywając zaledwie 23 gemy w czterech poprzednich spotkaniach.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ewa Swoboda zaskoczyła. Tylko spójrz na te kreacje!

Dla obu pań ćwierćfinałowy mecz był okazją do piątego bezpośredniego starcia - wcześniej zawsze górą była Świątek, co napawało polskich kibiców optymizmem. Do tej pory jednak Polka nie grała z Samsonową na kortach trawiastych.

Pierwszy set z początku był wyrównany i obie zawodniczki trzymały się na dystans, badały się nawzajem. Świątek pewnie czuła się na serwisie, co procentowało skutecznym bronieniem własnego podania. Samsonowa z kolei podawała mocne piłki na zewnątrz, co sprawiało problemy Polce. Zwłaszcza, że Rosjanka miała wysoką skuteczność pierwszego serwisu.

W szóstym gemie Świątek zdołała w końcu dopaść Samsonową i ją przełamać. Punktem zwrotnym była dłuższa wymiana, w której Polka zdążyła do piłki, która prześlizgnęła się po siatce. Tym samym doprowadziła do dwugemowej przewagi.

Raszynianka następnie utrzymała swój serwis i prowadząc 5:2 miała spory komfort psychiczny przed wymianą piłek. Polka doskonale returnowała i wykorzystała błędy popełniane przez rywalkę, co sprawiło, że premierową odsłonę wygrała bardzo pewnie wynikiem 6:2.

Drugą partię Iga rozpoczęła od przełamania Samsonowej i prowadzenia 2:0. Rosjanka gubiła się na serwisie, co skutkowało jej podwójnymi błędami. Następnie Polka wybroniła aż cztery break pointy i podwyższyła wynik na 3:0, nie pozostawiając wątpliwości, kto wyglądał tego dnia lepiej na korcie numer 1 w Londynie.

Kłopoty zaczęły się przy stanie 3:1 - Iga nie mogła złapać dobrego rytmu i na przemian albo wyrzucała w aut forhend za forhendem, albo trafiała w siatkę. W efekcie Samsonowej udało się odłamać i wrócić do meczu.

Return Polki działał jednak tego dnia na tyle skutecznie, że udało się ponownie przełamać Rosjankę i wrócić do przewagi dwóch gemów. Samsonowa zresztą wydatnie pomogła, popełniając podwójny błąd serwisowy przy break poincie - podobnie jak w pierwszym secie.

Wydawało się, że prowadzenie 40-0 przy stanie 4:2 pozwoli Idze spokojnie dograć ten mecz na swoich warunkach. I wtedy obudziła się Samsonowa, która zaczęła coraz lepiej reagować na serwisy Polki. Świątek zresztą też zdawała się obniżyć loty względem wcześniejszej części spotkania.

Rosjanka zyskała regularność i znalazła odpowiedni rytm. Kolejnego gema zdołała wygrać do 15 i wyrównać stan drugiego seta - było 4:4, a Iga musiała szybko wrócić do tego, co prezentowała na przestrzeni pierwszej odsłony i połowy drugiej.

Po zmianie piłek Polka od razu zaserwowała asa, co miało być dowodem na to, że raszynianka potrafi poradzić sobie z pogłębiającymi się problemami. Tak też się stało - usłyszeliśmy gromkie "jazda", a gema Iga skończyła tak, jak zaczęła - asem serwisowym.

Niestety, to nie był koniec - kolejnego gema Samsonowa znów zagrała koncertowo i doprowadziła do remisu 5:5. Na starcie 11. gema Polka została ostrzeżona za przedłużanie gry przy własnym serwisie. To jednak nie wpłynęło na nią negatywnie - kolejny trudny gem padł łupem naszej tenisistki!

W ostatnim gemie przed potencjalnym tie-breakiem Świątek potwierdziła swoją klasę i zwyciężyła 7:5 w drugim secie. Tym samym 24-latka stała się pierwszą Polką od czasów Agnieszki Radwańskiej, która awansowała do półfinału Wimbledonu!

W półfinale Iga Świątek zmierzy się ze zwyciężczynią meczu pomiędzy Belindą Bencić a Mirrą Andriejewą. Spotkanie to odbędzie się już w czwartek 10 lipca.

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 53,5 mln funtów
środa, 9 lipca

ćwierćfinał gry pojedynczej

Iga Świątek (Polska, 8) - Ludmiła Samsonowa (19) 6:2, 7:5

Program i wyniki turnieju kobiet

Komentarze (126)
avatar
Chris XXXXXXX
10.07.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nie ktorzy tzw komentatorzy moze powinni mniej mowic,patrz i czytaj nie jaki olejniczak 
avatar
Darek Radziszewski
10.07.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
;)nasz ignacy dał rade :) tylko dobry doping ! brawo kibice! tylko doping ! :
avatar
ΤreserΚlonόw
10.07.2025
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Redakcjo wp dlaczego my Polacy nie mozemy komentowarz artykulu w ktorym Rosjanie nazywaja Ige oszustka? O co chodzi? To polskie media czy rosyjski rezim 
avatar
Baca87
9.07.2025
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
Glosowala na tęczowego 
avatar
tenisfanka
9.07.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Xawery już chciał pisać, że Iga w półfinale przegra z Andriejevą--a u zonk--Mirra out. W dodatku Iga w rankingach Iga się wspina--o teraz wymyśli biedny chłopina..... 
Zgłoś nielegalne treści