Przed startem turnieju WTA 1000 w Cincinnati organizatorzy przygotowali dla kibiców niezwykłą atrakcję. Wybrani fani mogli spotkać się twarzą w twarz z największymi gwiazdami tenisa. Wśród nich była także topowa tenisistka świata, Iga Świątek.
W specjalnie zaaranżowanym pokoju ustawiono ogromne ekrany z wizerunkami liderów rankingów - Aryny Sabalenki, Jannika Sinnera, Carlosa Alcaraza czy właśnie Świątek. Goście byli przekonani, że to tylko multimedialna prezentacja, ale niespodzianka czekała tuż obok.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Fornal i Kłos w świetnych humorach
- O mój Boże! Ty jesteś na żywo? - wykrzyknęła z niedowierzaniem, gdy dostrzegła, że Świątek nawiązała do jej wypowiedzi. - Myślałam, że to tylko twoje zdjęcie - dodała.
Świątek postanowiła spotęgować emocje. Wskazała na tył pokoju i powiedziała, że czeka tam "mały prezent". Gdy Polka niespodziewanie stanęła przed kibicką, ta aż zaniemówiła.
Na miejscu nie zabrakło uścisków, rozmów i wspólnych zdjęć. - Mogę się do ciebie przytulić? - zapytała fanka. Świątek bez wahania się zgodziła, a całe spotkanie stało się hitem w mediach społecznościowych.
Polka rywalizuje w Cincinnati jako trzecia rakieta świata. W drugiej rundzie pokonała Anastazję Potapową 6:1, 6:4, a w kolejnej awansowała bez gry po wycofaniu się Marty Kostiuk. Jest już w czwartej rundzie i walczy o kolejne zwycięstwa.