Mecz doświadczonych Amerykanki i Barbory Krejcikovej rozpoczął walkę o miejsca w półfinałach singla kobiet w US Open. W nocy z wtorku na środę zostanie wyłoniona jeszcze jedna półfinalistka. Dwa pozostałe ćwierćfinały, między innymi ten z udziałem Igi Świątek, już następnego dnia.
Jessica Pegula nie przegrała seta w czterech meczach w drodze do ćwierćfinału. Faworytka gospodarzy turnieju w Nowym Jorku była mocniejsza niż Mayar Sherif, Anna Blinkowa, Wiktoria Azarenka i Ann Li. W przeszłości Amerykanka poniosła dwie porażki w trzech meczach przeciwko Barborze Krejcikovej, stąd duża chęć zrewanżowania się.
W pierwszym secie Amerykanka wygrała 6:3. Nie potrzebowała do tego dużo czasu, ponieważ set zakończył się po 41 minutach. Jessica Pegula oddaliła się na początku meczu na 3:0, a późniejsze przebudzenie Czeszki pozwoliło tylko na złapanie kontaktu 3:4. Następnie w dwóch kolejnych gemach wygrała rozstawiona z numerem czwartym tenisistka.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co oni zrobili! Niesamowity gol w ósmej sekundzie
Jessica Pegula wygrała drugiego seta 6:3, czyli takim samym wynikiem, po podobnym scenariuszu. Tym razem wypunktowanie Czeszki zajęło 46 minut, a Amerykanka prowadziła od pierwszego do ostatniego gema.
W półfinale Jessica Pegula zagra ze zwyciężczynią meczu Aryny Sabalenki z Marketą Vondrousovą.
Ćwierćfinał gry pojedynczej:
Jessica Pegula (USA, 4) - Barbora Krejcikova (Czechy) 6:3, 6:3