To miała być formalność. W półfinale US Open 2025 Jannik Sinner zmierzył się z Felixem Augerem-Aliassime'em, który pierwszy raz od czterech lat dotarł do tej fazy turnieju wielkoszlemowego, i był zdecydowanym faworytem. Wielu spodziewało się zdecydowanego zwycięstwa najwyżej rozstawionego Włocha, ale rzeczywistość okazała się nieco inna. 24-latek z San Candido wprawdzie zwyciężył (6:1, 3:6, 6:3, 6:4), ale musiał przetrwać na korcie trudne chwile.
Początek meczu był zgodny z oczekiwaniami. Najwyżej rozstawiony Sinner błyskawicznie przełamał rywala i gładko wygrał pierwszego seta 6:1. Na starcie drugiego Włoch musiał bronić się przed stratą podania i wtedy też zaczęły się jego problemy. W końcu, w ósmym gemie, Auger-Aliassime zdobył upragnionego breaka, a następnie zakończył asem drugą partię i wyrównał stan meczu.
ZOBACZ WIDEO: Pod siatką: Tak Stysiak zareagowała na zmianę. "Kopałam w ławkę"
Przed startem trzeciej odsłony Sinner poprosił o interwencję medyczną. Wskazał na problemy z brzuchem i wraz z fizjoterapeutą udał się do szatni. Po wznowieniu gry czterokrotny mistrz wielkoszlemowy i obrońca tytułu w US Open nie był w pełni dysponowany. Opóźniał rozpoczynanie wymian i z trudem łapał oddech. Jednak przy stanie 3:2 po nieco przypadkowym returnie wywalczył przełamanie, a kilka chwil później wrócił na prowadzenie w spotkaniu.
Oznaczony numerem 25. Auger-Aliassime dostrzegał problemy faworyzowanego rywala i wyczuł swoją szansę. Postanowił odważnie zaatakować, lecz w dwóch pierwszych gemach serwisowych Sinnera w czwartej partii roztrwonił aż pięć break pointów. To się na nim zemściło, bo w gemie numer pięć Włoch pokazał mu, jak wykorzystuje się szanse, i przy piłce na przełamanie zagrał fantastyczny forhend w linię.
Mając prowadzenie 2-1 w setach i przełamanie w czwartej odsłonie, Sinner uspokoił się. Włoch starał się grać bardzo rzetelnie, z dobrego rytmu nie wybiły go nawet dwie zmarnowane szanse na podwójnego breaka. Lider światowego rankingu pewnie zdobył dwa brakujące mu gemy i po godz. 23:00 lokalnego czasu zameldował się w finale.
Mecz trwał trzy godziny i 21 minut. W tym czasie Sinner zaserwował 11 asów, jeden raz został przełamany, wykorzystał cztery z 11 break pointów, posłał 33 zagrania kończące i popełnił 22 niewymuszone błędy. Z kolei Augerowi-Aliassime'owi zapisano dziewięć asów, 36 uderzeń wygrywających oraz 41 pomyłek własnych.
Tym samym Sinner awansował do szóstego w karierze, a piątego z rzędu, wielkoszlemowego finału. Podwyższył także do 27. serię kolejnych wygranych meczów w imprezach Wielkiego Szlema na twardej nawierzchni. Lepszy pod tym względem jest tylko Roger Federer (40, w latach 2005-08).
W finale, w niedzielę, Sinner zmierzy się z oznaczonym numerem drugim Carlosem Alcarazem, z którym w głównym cyklu ma bilans 5-9, w tym 2-6 na kortach twardych. Będzie to trzeci wielkoszlemowy finał w 2025 roku pomiędzy tą dwójką. W Rolandzie Garrosie wygrał Hiszpan, a w Wimbledonie lepszy okazał się Włoch.
US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 90 mln dolarów
piątek, 5 września
półfinał gry pojedynczej:
Jannik Sinner (Włochy, 1) - Felix Auger-Aliassime (Kanada, 25) 6:1, 3:6, 6:3, 6:4