Rywalizacja w ostatnim wielkoszlemowym turnieju sezonu, US Open, w niedzielę dobiegła końca. W turnieju pań tytuł sprzed roku obroniła Aryna Sabalenka, a wśród panów po raz drugi w karierze triumfował Carlos Alcaraz. Świeżo upieczeni mistrzowie z dumą prezentowali wywalczone puchary podczas sesji zdjęciowych, ale nie był to jedyny medialny obowiązek do spełnienia.
Liderzy światowych rankingów w poniedziałek wystąpili w amerykańskim programie śniadaniowym, by opowiedzieć o swoich sukcesach. Sabalenka została m.in. zapytana o swoje wcześniejsze porażki w turniejach wielkoszlemowych. W tym sezonie przegrała bowiem finały Australian Open i Rolanda Garrosa.
ZOBACZ WIDEO: Dostaje 8,5 tys. zł emerytury. Wyjawia, jak na to zapracował
Czterokrotna mistrzyni Wielkiego Szlema nawiązała też do swojej działalności na TikToku, gdzie umieszcza m.in. nagrania, jak tańczy ze swoim sztabem. - Jestem okropna w tańcu, ale staram się, jak mogę. Zawsze wybieram najłatwiejszy ruch, żeby dobrze wyglądać - przyznała.
Sabalenka kontynuowała ten wątek, a przy okazji zanotowała zabawną wpadkę. - [b]Miałam TikToka do zrobienia z Jan...[/b] - rzuciła, po czym szybko zdała sobie sprawę ze swojego błędu. Przez przypadek powiedziała bowiem imię Jannika Sinnera, którego Alcaraz pokonał w finale.
Hiszpan zareagował z humorem, udając, że opuszcza studio. - Carlos, przepraszam - powiedziała Sabalenka, zakrywając usta dłonią. Oboje zawodnicy przyjęli sytuację z uśmiechem. - Nic nie słyszałem - skomentował Alcaraz, a Sabalenka dodała: - To najgorsza wpadka w moim życiu.
Po programie Sabalenka podzieliła się na TikToku filmikiem, w którym wraz z Alcarazem tańczyli z trofeami. - Urodzinowy bliźniak i trofeowy bliźniak - napisała, podkreślając, że oboje urodzili się 5 maja.