Klasyfikowany na 196. miejscu w światowym rankingu Yibing Wu sprawił jedną z największych sensacji turnieju ATP w Hangzhou, w ćwierćfinale eliminując Daniła Miedwiediewa. W 1/2 finału Chińczyk, posiadacz dzikiej karty, trafił na rozstawionego z numerem trzecim Aleksandra Bublika, który okazał się być dla niego przeszkodą nie do przejścia. Faworyzowany Kazach wykonał zadanie i zwyciężył 6:3, 6:3.
Dla Bublika to czwarty awans do finału w 2025 roku po tym, jak zagrał w decydujących meczach w turniejach na mączce w Gstaad i Kitzbuehel oraz na trawie w Halle. Został tym samym czwartym w 2025 roku tenisistą, który osiągnął finały na wszystkich nawierzchniach, po Carlosie Alcarazie, Janniku Sinnerze i Alexandrze Zverevie.
ZOBACZ WIDEO: Polska mistrzyni przeżyła koszmar. "Mój mąż wtedy pierwszy raz zemdlał"
- Nigdy nie jest łatwo grać z lokalnym zawodnikiem, dlatego cieszę się, że byłem mocny i nie dałem mu zbyt wielu szans - powiedział Bublik, który znalazł się w 15. w karierze finale w głównym cyklu i stanie przed szansę na zdobycie ósmego tytułu.
Rewelacyjną dyspozycję utrzymuje natomiast Valentin Royer. Francuz, który do głównej drabinki Lynk&Co Hangzhou Open przebijał się przez kwalifikacje, po czym pokonał m.in. najwyżej rozstawionego Andrieja Rublowa, w poniedziałek sprawił kolejną niespodziankę i wygrał 6:3, 6:2 z rodakiem i turniejową "czwórką" Corentinem Moutetem.
Dla 24-letniego Royera (w poniedziałek dwa asy, trzy przełamania i 15 zagrań kończących) to życiowy sukces i pierwszy w karierze awans do finału imprezy rangi ATP Tour.
Wtorkowy finał (początek o godz. 13:30 czasu polskiego) będzie pierwszym pojedynkiem pomiędzy Royerem a Bublikiem. Zwycięzca otrzyma 250 punktów do światowej klasyfikacji i ponad 154,9 tys. dolarów premii finansowej.
Lynk&Co Hangzhou Open, Hangzhou (Chiny)
ATP 250, kort twardy, pula nagród 1,019 mln dolarów
poniedziałek, 22 września
półfinał gry pojedynczej:
Aleksander Bublik (Kazachstan, 3) - Yibing Wu (Chiny, WC) 6:3, 6:3
Valentin Royer (Francja, Q) - Corentin Moutet (Francja, 4) 6:3, 6:2