Turniej w Villenie, położonej blisko wschodniego wybrzeża Hiszpanii, jest dopiero pierwszym we wrześniu, w którym wystartował Maks Kaśnikowski. Polak przebił się przez eliminacje, będąc w nich lepszy niż Enrique Carrascosa Diaz oraz Luca Potenza. W obu meczach zwyciężał w trzech setach.
Na początku turnieju głównego Maks Kaśnikowski trafił na cenionego tenisistę Alberta Ramosa-Vinolasa. 37-latek był w przeszłości między innymi ćwierćfinalistą Roland Garros, grał w trzeciej rundzie Australian Open oraz Wimbledonu. Ostatnio Albert Ramos-Vinolas jest w kryzysie i od czerwca poniósł serię pięciu porażek.
Także Polak wygrał z Albertem Ramosem-Vinolasem. Mecz zakończył się po dwóch setach i zaledwie godzinie oraz 11 minutach grania. W pierwszej partii Maks Kaśnikowski zwyciężył 6:2. Wcześnie zdobył przewagę przełamania, a w sumie trzy razy odbierał podanie zawodnikowi z Hiszpanii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co oni zrobili! Niesamowity gol w ósmej sekundzie
Druga partia zakończyła się rezultatem 6:4. Prowadzenie 4:1 Maksa Kaśnikowskiego jeszcze nie zapewniło awansu, ponieważ Albert Ramos-Vinolas doprowadził do remisu 4:4. Polak musiał postarać się o przewagę raz jeszcze i zrobił to w dwóch ostatnich gemach meczu.
Także następnym przeciwnikiem Maksa Kaśnikowskiego będzie Hiszpan. W drugiej rundzie zagra z Danielem Meridą Aguilarem.
I runda gry pojedynczej:
Maks Kaśnikowski (Polska, Q) - Albert Ramos (Hiszpania, Alt) 6:2, 6:4