Katerina Siniakova po przejściu kwalifikacji w turnieju rangi WTA 1000 w Wuhan wygrała trzy mecze w głównej drabince. Czeszka ostatecznie dotarła do ćwierćfinału, gdzie czekała ją rywalizacja z Jessicą Pegulą.
Siniakova znakomicie rozpoczęła tę potyczkę, wygrywając premierową odsłonę 6:2. Jednak Pegula wróciła w znakomitym stylu. W II secie zwyciężyła 6:0, by w decydującej partii triumfować 6:3 i dzięki temu została pierwszą półfinalistką zmagań w Chinach.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica ma relikwie Jana Pawła II. "Wdzięczność i podziw dla papieża nie zniknął"
W premierowej odsłonie Czeszka zanotowała przełamanie w czwartym gemie, a po utrzymaniu podania prowadziła już 4:1. Ostatecznie Amerykanka nie była w stanie znaleźć na nią sposobu, dzięki czemu Siniakova triumfowała 6:2.
Od początku II seta Pegula prezentowała się zdecydowanie lepiej niż wcześniej. Efekt przyszedł bardzo szybko, ponieważ Amerykanka rozbiła przeciwniczkę, zwyciężając do zera. Tym samym doszło do decydującej partii.
W niej Siniakova nie wykorzystała break pointów w drugim gemie i to się zemściło. W piątym Pegula przełamała rywalkę i po utrzymaniu podania prowadziła już 4:2.
Czeszka miała czego żałować, bo w ósmym gemie Amerykanka ponownie musiała bronić break pointów. Ostatecznie Pegula nie dała się przełamać i była na autostradzie do półfinału zmagań w Wuhan. Kropkę nad "i" postawiła przy pierwszej piłce meczowej.
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Jessica Pegula (USA, 6) - Katerina Siniakova (Czechy, Q) 2:6, 6:0, 6:3