Koszmar. Świątek nie mogła gorzej zakończyć meczu

Twitter / wta / ostatnia akcja meczu Jasmine Paolini - Iga Świątek
Twitter / wta / ostatnia akcja meczu Jasmine Paolini - Iga Świątek

To był bardzo nieudany występ Igi Świątek. Polka po raz pierwszy w karierze przegrała z Jasmine Paolini (1:6, 2:6). Doskonałym podsumowaniem tego meczu była ostatnia akcja. Wiceliderka rankingu WTA w spektakularny sposób wyrzuciła piłkę daleko w aut.

Piątek (10 października) był dniem, na który zaplanowano rozegranie ćwierćfinałów turnieju WTA 1000 w Wuhan. Jako ostatnie na kort wyszły Jasmine Paolini i Iga Świątek. Od początku było wiadomo, że nie będzie to łatwe spotkanie dla Polki.

I rzeczywiście tak było. Chyba mało kto jednak spodziewał się, że obecna wiceliderka światowego rankingu będzie tak bezradna. Pierwszy set, który trwał zaledwie 25 minut, zakończył się pewnym zwycięstwem Włoszki (6:1).

ZOBACZ WIDEO: Kulisy słynnego w Polsce viralu. "Nie byłam w stanie wyjść z toalety w TVP"

W drugiej partii Paolini nie odpuszczała i kontynuowała rozbijanie Świątek. Ta w dalszym ciągu nie umiała znaleźć sposobu na rywalkę. Efekt? Zwycięstwo niżej klasyfikowanej tenisistki (6:2). Tym samym spotkanie zakończyło się zaledwie po nieco ponad godzinie gry.

Dużo o dyspozycji Świątek mówi ostatnia akcja meczu. Obie zawodniczki wymieniały podania, aż w końcu Polka zdecydowała się zaatakować. Zrobiła to jednak na tyle nieudanie, że piłka wypadła daleko w aut, poza napis "Wuhan" na korcie.

"Co za występ. Jasmine Paolini z nieskazitelnym występem, pokonując Świątek 6-1, 6-2 i zostając półfinalistką w Wuhan Open" - napisano na profilu WTA w mediach społecznościowych. Do wpisu dołączono omawianą ostatnią akcję (patrz na końcu artykułu).

Dodajmy, że w ten sposób Świątek straciła matematyczne szanse na to, by na koniec 2025 roku być liderką światowego rankingu. To miano w dalszym ciągu będzie dzierżyć Aryna Sabalenka.

Komentarze (5)
avatar
Xaveriusz
10.10.2025
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Kompromitacja, blamaż i wstyd.
Gdyby wynik był w drugą stronę, to byśmy się dowiedzieli, że Świątek rozbiła Paolini. A tak czytamy, że to był nieudany występ Polki.
W ten sposób ciągle nie moż
Czytaj całość
avatar
RobertW18
10.10.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Od czasów p. Wiktorowskiego gra jest uproszczona i oparta na sile. Jeśli zawodniczka źle wykonuje mocne uderzenia, to winę zwala się na ..głowę.. (w domyśle - doradczynię od spraw umysłowych). Czytaj całość
avatar
miłościnigdyzawiele
10.10.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale co się stało ? 
avatar
Zgryz
10.10.2025
Zgłoś do moderacji
4
4
Odpowiedz
No to kibice Jadzi Kitajce teraz się z niej śmieją. 
avatar
Andrzej Śliwowski
10.10.2025
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Swiątek waliła głową w mur a Paolini myślała na korcie i wyszło,że siła nie jest najważniejsza.Włoszka czytała Igę jak książkę a ta grała według swojego schematu bez pomysłu. 
Zgłoś nielegalne treści