Wielkimi krokami zbliża się koniec tenisowego sezonu. Po zakończeniu turnieju rangi WTA 1000 w Wuhan odbędzie się jeszcze kilka mniejszych imprez, a zmagania zwieńczy rywalizacja najlepszych zawodniczek 2025 roku w WTA Finals.
Aryna Sabalenka, Iga Świątek, Coco Gauff, Amanda Anisimova i Madison Keys to tenisistki, które miały już zapewniony udział w tych zawodach. W piątek (10 października) do tego grona dołączyła kolejna zawodniczka.
ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica ma relikwie Jana Pawła II. "Wdzięczność i podziw dla papieża nie zniknął"
A mowa o Jessice Peguli, czyli obecnej szóstej tenisistce światowego rankingu WTA. Po tym, jak udało jej się awansować do półfinału turnieju w Wuhan, jasne stało się, iż nikt nie zabierze jej miejsca w WTA Finals.
Tym samym Pegula została czwartą Amerykanką, która weźmie udział w tej imprezie. Grono to jednak już się nie powiększy, bo o dwa pozostałe miejsca walczą Rosjanka Mirra Andriejewa, Włoszka Jasmine Paolini i reprezentantka Kazachstanu Jelena Rybakina.
W tym sezonie 31-latka osiągnęła pięć finałów, z czego wygrała trzy. Pegula nie miała sobie równych w Austin, Charleston i Bad Homburg. W ostatnim z wymienionych miast Amerykanka została mistrzynią po pokonaniu Igi Świątek na korcie trawiastym.
Zmagania w WTA Finals odbędą się w dniach 1-8 listopada. Do rywalizacji dojdzie w Rijadzie.