Pod koniec tenisowego sezonu ma miejsce zacięta rywalizacja tenisistek o występ w turnieju WTA Finals. Mimo że turniej ten rozpocznie się już 1 listopada, to na ten moment nie znamy jeszcze wszystkich uczestniczek.
Obecnie pozostało już tylko jedno wolne miejsce, które zajmie Mirra Andriejewa lub Jelena Rybakina. Zadecyduje o tym turniej rangi WTA 500 w Tokio, w którym rywalizować będzie tylko druga z wymienionych.
Początkowo wydawało się, że to Rosjanka odpuściła start w Tokio po ostatnich słabych występach. Tymczasem okazało się, iż... Andriejewa nie otrzymała japońskiej wizy.
"Ona nie ma wizy i dlatego nie gra w Tokio" - napisała na platformie X znana tenisistka Ellen Perez, zabierając głos w dyskusji dotyczącej nieobecności 18-latki we wspomnianej imprezie.
Tym samym przez taki kuriozalny powód Andriejewa może stracić szansę na występ w WTA Finals, gdzie pula nagród wyniesie aż 15,5 miliona dolarów. Warunek jest jeden - Rybakina w Tokio musi dojść do półfinału, czyli wygrać dwa mecze.
ZOBACZ WIDEO: Córka Szymona Kołeckiego nie wytrzymała. Popłakała się podczas walki