Było jasne, że starcie Himeno Sakatsume z Eudice Chong wyłoni ćwierćfinalistkę, której niełatwo było spodziewać się na takim etapie turnieju. 228. tenisistka rankingu WTA grała z 632. w klasyfikacji reprezentantką Hongkongu, która wystartowała w drabince głównej z "dziką kartą". Mocniejsza okazała się Himeno Sakatsume, która ograła rywalkę 6:2, 6:1 i spokojnie przeszła do następnej rundy. W niej powalczy z Mayą Joint.
Rozstawiona z numerem pierwszym w drabince Belinda Bencić zapewniła sobie miejsce w ćwierćfinale w godzinę i 16 minut. Szwajcarka oddała Yafan Wang tylko po dwa gemy w obu setach. W pierwszej partii oddaliła się od remisu 2:2 na 6:2, a w drugiej zdobywała przewagę stopniowo.
W najlepszej ósemce tenisistek w Hongkongu jest rozstawiona z numerem trzecim Victoria Mboko. Kanadyjka potrzebowała trzech setów zarówno w pierwszej, jak i w drugiej rundzie. W czwartek Victoria Mboko odwracała wynik meczu z Alexandrą Ealą. Co prawda ponownie straciła sporo energii, ale pokazała ambitne oblicze.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co oni zrobili! Niesamowity gol w ósmej sekundzie
W najkrótszym, czwartkowym meczu Anna Kalinska zdemolowała na korcie Shuai Zhang. Oba sety zakończyły się wynikiem 6:1, a wypunktowanie przeciwniczki zajęło Rosjance 51 minut.
Już w środę do ćwierćfinałów awansowały Cristina Bucsa, Maya Joint, Sorana Cirstea i Leylah Fernandez.
II runda gry pojedynczej:
Himeno Sakatsume (Japonia) - Eudice Chong (Hongkong) 6:2, 6:1
Belinda Bencić (Szwajcaria, 1) - Yafan Wang (Chiny) 6:2, 6:2
Victoria Mboko (Kanada, 3) - Alexandra Eala (Filipiny) 3:6, 6:3, 6:4
Anna Kalinska (6) - Shuai Zhang (Chiny) 6:1, 6:1