Iga Świątek niebawem rozpocznie zmagania w WTA Finals. Już wie, z kim zagra. Jest w grupie Sereny Williams z Amandą Anisimovą, Jeleną Rybakiną oraz Madison Keys.
- Fatalny los. Trzy rywalki, z którymi Iga nie lubi grać - stwierdził Lech Sidor, były mistrz Polski w singlu, obecnie komentator tenisowy w Eurosporcie.
ZOBACZ WIDEO: Szymon Kołecki skomentował Tomasza Adamka we freak fightach. "Było mi przykro"
W drugiej grupie znalazły się Aryna Sabalenka, Coco Gauff, Jessica Pegula i Jasmine Paolini. Jak wskazuje Sidor, w tej chwili ta grupa wydaje się mniej wymagająca.
- Ta grupa w połowie sezonu byłaby mocniejsza. Teraz nie. Paolini załapała się do WTA Finals rzutem na taśmę. Przeczuwam, że będzie słabszą zawodniczką. Gauff raz wystrzeli z formą, innym razem gra przeciętnie. Iga ma zdecydowanie trudniejszą grupę. Wszystkie przeciwniczki grają tak szybko, że Iga może mieć problemy z każdą z nich – zaznacza Sidor.
Polska tenisistka może mieć atut w nawierzchni kortu w Rijadzie. Ekspert Eurosportu podkreśla, że jeśli będzie szybka, korzyść z tego odniosą rywalki. Jej powolność i wysokie odbicia byłyby kartą przetargową Świątek.
WTA Finals uchodzą za prestiżowy, choć niezwykle wymagający turniej. Jak zaznacza Sidor, nie ma tu miejsca na niespodzianki, ponieważ wszystkie zawodniczki prezentują bardzo wysoki poziom. Zmagania rozpoczną się 1 listopada i potrwają do 8. dnia tego miesiąca.
jest wielką niewiadomą.W jakiej formie jest Iga Świątek? Czy Anisimowa utrzyma w tym turnieju prezentowaną ostatnio wysok Czytaj całość