W pierwszym dniu rywalizacji w kończącym sezon WTA Finals Iga Świątek pewnie pokonała Madison Keys 6:1, 6:2. To przyczyniło się do tego, że zgarnęła 200 punktów do światowego rankingu WTA.
W poniedziałek (3 listopada) nasza tenisistka mogła poprawić swój dorobek. Wszystko z uwagi na pojedynek z Jeleną Rybakiną, która wcześniej ograła Amandę Anisimovą 6:3, 6:1.
Choć Polka wygrała pierwszego seta 6:3, to w dwóch kolejnych została rozbita - 1:6, 0:6. Tym samym to reprezentantka Kazachstanu zapewniła sobie awans do półfinału i kolejne 200 punktów do rankingu.
W zestawieniu "na żywo" Świątek nadal ma na swoim koncie 8395 punktów. Do liderującej Aryny Sabalenki traci 1675 "oczek" i we wtorek Białorusinka może powiększyć przewagę. W końcu jeśli pokona Jessicę Pegulę, to zainkasuje kolejne 200 pkt., bo wcześniej ograła Jasmine Paolini.
Warto również dodać, że do Polki zbliżyć się może Coco Gauff. Amerykanka, która w swoim pierwszym meczu przegrała z Pegulą, teraz zmierzy się z Paolini. Obecnie obrończyni tytułu w Rijadzie traci do naszej tenisistki 1832 pkt.
ZOBACZ WIDEO: Szymon Kołecki skomentował Tomasza Adamka we freak fightach. "Było mi przykro"