"Szczerze? Po spacerku z Keys wydawało się, że Iga jest w formie na co najmniej półfinał turnieju. A tak... rozczarowanie nie tylko występem w WTA Finals, ale i w całym drugim półroczu. Jest o czym myśleć, co analizować" - przyznał Robert Sitnicki z Canal+ Sport.
"To nie jest koniec, jaki byśmy sobie życzyli, ale obiektywnie trzeba powiedzieć, że wygrała tenisistka minimalnie lepsza. Amanda Anisimova zagra w półfinale WTA Finals Riyadh, a Iga Świątek jedzie do Gorzowa zagrać w reprezentacji" - napisał Adam Romer, redaktor naczelny magazynu "Tenisklub".
"Iga Świątek, podobnie jak przed rokiem, żegna się z WTA Finals na etapie fazy grupowej. Amanda Anisimova lepsza w bezpośrednim meczu o awans. Szkoda, oczywiście, ale to był naprawdę dobry mecz z obu stron. Decydowały detale, zwłaszcza w kluczowych momentach. Niestety, ale wtedy lepiej radziła sobie Amerykanka. 30 gemów serwisowych i tylko trzy przełamania. Wszystkie na korzyść Anisimovej" - podsumował Dawid Żbik, komentator tenisa w Eurosporcie.
"Zasłużone zwycięstwo Amandy Anisimovej. Weszła dziś na naprawdę najwyższy możliwy poziom. Fantastycznie serwowała - przez ponad dwie godziny, w trzech setach, nie dała się ani razu przełamać, dopuściła tylko do czterech break pointów" - podkreślił Maciej Łuczak z Canal+ Sport.
"Amanda Anisimova wygrała zasłużenie, ale Iga Świątek też zasługuje dziś na oklaski. To była zupełnie inna porażka niż dwa dni temu z Rybakiną, w Pekinie z Navarro, w Paryżu z Sabalenką, w Madrycie z Gauff czy w Dosze z Ostapenko" - zaznaczył Łukasz Jachmiak ze sport.pl.
"Nie widzę tu drogi powrotu dla Igi, prędzej drogę do 1:6. Amanda zaczęła dyktować warunki, a Iga - w przeciwieństwie do pierwszego seta - je przyjmować, zamiast próbować grać swoje" - brzmiał wpis Sebastiana Warzechy z Weszło w trakcie meczu, który niewiele się pomylił.
"2:6*, no ale do przewidzenia" - dodał później.
"Niestety, kolejny raz w tym sezonie Iga Świątek gładko przegrywa trzeciego seta. Pytanie, czy miała na to wpływ przerwa w grze przed WTA Finals i chodziło o wytrzymałość fizyczną, czy o wytrzymałość psychiczną" - zastanawiała się Agnieszka Niedziałek ze sport.pl.
"Iga Świątek nie wyjdzie z grupy WTA Finals w Rijadzie. Polka przegrała dziś z Amandą Anisimovą 7:6 4:6 2:6 i pożegnała się z turniejem. Dla Amerykanki duże brawa. Świetnie wytrzymała kryzysowe momenty. Szczerze mówiąc obawiałem się, że w trzeciej kolejce Amanda już złapie rytm" - napisał Daniel Topczewski.
ZOBACZ WIDEO: Kołecki jasno o polskiej piłce. "Trudno mi znaleźć klub, któremu mógłbym kibicować"
Dziś się wygrywa, jutro można przegrać. Pomimo wpadek to nasza najlepsza tenisistka wszechczasów.
Brawo.