Dwa, wygrane mecze z Jasminą Paolini i Jessicą Pegulą jeszcze nie zagwarantowały Arynie Sabalence miejsca w najlepszej czwórce WTA Finals. O awans do półfinału zagrała z powodzeniem w trzecim spotkaniu w grupie z Coco Gauff. Rozstawiona z numerem pierwszym zawodniczka na pewno nie wyobrażała sobie pożegnania z turniejem w grupie.
Konfrontacja zapowiadała się dobrze, skoro na korcie w saudyjskim Rijadzie spotkały się pierwsza i trzecia tenisistka rankingu WTA. W pierwszym secie Aryna Sabalenka była lepsza 7:6 z najmniejszą możliwą przewagą dwóch piłek w tie-breaku.
Wygrana w zażartej walce bardzo ucieszyła Białorusinkę. Trudno było dziwić się jej żywiołowej reakcji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co oni zrobili! Niesamowity gol w ósmej sekundzie
Ostatnia akcja Aryny Sabalenki, pomimo nerwowej sytuacji, wyglądała jak z tenisowego elementarza. Liderka światowego rankingu najpierw zagrała wyrzucający serwis, a następnie wpakowała piłkę w pole Amerykanki forhendem.
Już w drugim secie Aryna Sabalenka przeważała jeszcze mocniej i potwierdziła zwycięstwo.
Zobacz ostatnią akcję w pierwszym secie w meczu Aryny Sabalenki z Coco Gauff: