Iga Świątek ma za sobą nieudany występ w kończącym sezon WTA Finals. Choć Polka wygrała pierwsze spotkanie fazy grupowej z Madison Keys, to później nie była w stanie zanotować kolejnego zwycięstwa.
Nasza tenisistka przegrała zarówno z Jeleną Rybakiną, jak i Amandą Anisimovą. I ma czego żałować, bo w obu spotkaniach wygrała pierwszego seta, by później przegrać dwa kolejne.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wyjątkowy trening Polaka. Spotkał się z legendą sportu
Sześć dni po ostatnim meczu Świątek postanowiła opublikować wpis w mediach społecznościowych. W nim odniosła się do występu w turnieju rozegranym w Rijadzie.
"Minęło już kilka dni, ale chciałam bardzo podziękować za wsparcie podczas WTA Finals Rijad. Poziom był niesamowity i mam nadzieję, że w przyszłym roku uda mi się osiągnąć lepszy wynik, ale podobało mi się to wyzwanie i jestem bardzo zmotywowana, aby robić postępy i coraz bardziej rozwijać swoją grę" - wyznała wiceliderka światowego rankingu WTA.
"Będzie czas, aby napisać więcej i odpowiednio podsumować sezon, ale na razie... do zobaczenia w Gorzowie Wielkopolskim!" - dodała Polka.
Dla naszej tenisistki sezon jeszcze się nie zakończył. Już w najbliższy weekend odbędzie się turniej kwalifikacyjny grupy B Pucharu Billie Jean King, w którym reprezentacja Polski w składzie ze Świątek zmierzy się z Nową Zelandią i Rumunią.