Po raz pierwszy w historii zawodowego tenisa Polka zagra o deblowy finał turnieju Wielkiego Szlema. Radwańska i Kirilenko w czwartek spotkają się z Liezel Huber i Carą Black, pierwszym duetem świata.
Drogę do półfinału bezpośrednio wywalczyły sobie krakowianka z moskwianką bezproblemowym zwycięstwem nad startującymi z dziką kartą nastolatkami, ale nie byłoby tego gdyby nie poprzednia wygrana: w 1/8 finału z Nurią Llagosterą i Maríą José Martínez, triumfatorkami Masters.
Popularna Isia (odpadła w 1/16 finału singla) i popularna Makiri (ćwierćfinalistka) po raz pierwszy występują razem w wielkoszlemowym turnieju i dla każdej z nich jest to start najlepszy. Wygrały cztery mecze, w których straciły tylko seta (na dodatek w tie breaku).
Jeszcze we wtorek owinięta bandażami Kirilenko ledwo zeszła z kortu po meczu z Jie Zheng. Dzień wcześniej awansowały z Radwańską do ćwierćfinału debla. - Gdybym czuła się wtedy źle, nie zagrałabym debla - mówiła.
Ale zagrała i dzisiaj nie może żałować. - Powiedziałam jej: nie zamierzam zbytnio biegać - mówiła o wspólnym z Agnieszką spotkaniu przeciw Hiszpankom. - I mi bardzo pomogła, bo właściwie mogłam sobie siąść na ławce i grałaby za nas obie - śmiała się Maria.
Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 21,4 mln dol.
środa, 27 stycznia
ćwierćfinał gry podwójnej:
Maria Kirilenko (Rosja, 15) / Agnieszka Radwańska (Polska, 15) - Sally Peers (Australia) / Laura Robson (Wielka Brytania) 6:4, 6:1