Tenisowy maraton - tak można określić argentyńsko-hiszpański mecz finałowy. Trwające blisko dwie godziny i 40 minut widowisko obfitowało w sporo błędów, ale i kilka pięknych akcji. Tenisistki zgodnie przełamywały się po pięć razy i dwa razy o losach seta musiał decydować tie-break. W obu lepsza okazała się Dulko - wygrywała odpowiednio 7:2 i 7:5.
- Anabel jest świetną zawodniczką, szczególnie na nawierzchni ziemnej. To był niesamowicie ciężki mecz, szczególnie pod względem kondycyjnym. Grałyśmy bardzo długie wymiany, dlatego też nasze dwa sety trwały blisko trzy godziny. W tie-breakach byłam pewna swoich uderzeń i to w głównej mierze pozwoliło mi odnieść sukces - podsumowała pojedynek Argentynka.
- Jestem odrobinę zawiedziona porażką. Byłam zadowolona z dotarcia do finału, jednak nie pokazałam w nim swojej najlepszej gry. Moja rywalka zagrała bardzo mądrze, trafiała wysokie piłki i ciężko było mi przy niej grać agresywnie - powiedziała Anabel Medina Garrigues.
Za triumf w zawodach Dulko została nagrodzona premią w wysokości 22 900 dolarów. Ponadto powiększy swój dorobek rankingowy o 115 punktów. Natomiast Hiszpanka otrzyma 12 345 dolarów i 80 punktów rankingowych. Dodajmy, że był to drugi tytuł w karierze 23-letniej Giseli Dulko.
Wynik finału:
Gisela Dulko (Argentyna, 2) - Anabel Medina Garrigues (Hiszpania, 1) 7:6(2), 7:6(5)