Zwycięstwo w imprezie rozpoczynającej cykl południowoamerykański World Tour potwierdza znakomity okres w karierze Kubota. Numer jeden polskiego tenisa męskiego, zmagający się z chorobą wirusową, w ubiegłym tygodniu grał o ćwierćfinał Australian Open.
W środę lubinianin zagra po raz pierwszy z Marcelem Granollersem (ATP 112), specjalistą od gry na ziemnej nawierzchni, triumfatorem turnieju w Houston (2008). Jeszcze we wtorek natomiast Kubot w duecie z Oliverem Marachem zainaugurują występ w grze podwójnej.
Mecz z Zeballosem, wyżej notowanym, a mającym jednak znacznie mniejsze doświadczenie na szczeblu Touru mistrzem challengerów, nie układał się dobrze dla Polaka. Po stracie serwisu w otwierającym secie (na 2:4), sytuacja powtórzyła się w drugiej partii. Wtedy jednak Kubot powrotnym breakiem wyrównał stan na 3:3, asem wyszedł na 4:3 i zakończył seta przy podaniu rywala, nie wykorzystując trzech wcześniejszych na to szans.
W decydującej partii pierwszego w sezonie meczu na korcie ziemnym podopieczny trenerów Hláska i Machytki (na towarzystwo obu w końcu może sobie pozwolić) wygrał raz odbiór, podwyższając prowadzenie na 5:3. Po niemal dwóch i pół godzinie zakończył mecz przy swoim podaniu. Zeballos zdobył w sumie cztery punkty mniej.
Movistar Open, Santiago (Chile)
ATP World Tour 250, kort ziemny, pula nagród 398,25 tys. dol.
wtorek, 2 lutego
I runda gry pojedynczej:
(Polska) | (Argentyna, 5) | |
---|---|---|
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |