Przed rokiem w Belgradzie (ta sama ranga 250) nie udało się Kubotowi pokonać w meczu o tytuł Novaka Đokovicia. Wtedy była i teraz jest szansa na największe zwycięstwo turniejowe Polaka od grudnia 1982 roku, kiedy Wojciech Fibak zdobył w Chicago swój piętnasty i ostatni tytuł w zawodowym cyklu.
27-letni Kubot na pewno złamie w poniedziałek inną barierę związaną z czasami, kiedy był małym dzieckiem. Oto znów, po raz pierwszy od stycznia 1985 roku, polski tenisista znajdzie się w czołowej pięćdziesiątce rankingu ATP. Gdy lubinianin wygra z Ferrero, zbliży się nawet do Top 40.
Ostatnią przeszkodą na drodze do największego sukcesu w karierze (choć za takowy można uznać też 1/8 finału Australian Open) jest były lider rankingu (przez 8 tygodni), najlepszy sportowiec Hiszpanii, mistrz Roland Garros w 2003 roku, dwukrotny triumfator Pucharu Davisa. Ferrero to marka: ma swoją akademię tenisową i hordę wielbicielek.
W piątek mieszkający w prowincji Alicante Hiszpan skończył 30 lat. Na koncie ma tyle samo finałów w premierowym cyklu (tylko trzy nie na korcie ziemnym), w tym dwanaście wygranych (ostatni w ubiegłym roku w Casablance, zdobyty po sześciu latach i 110 turniejach posuchy). Triumf najcenniejszy to oczywiście French Open - w najlepszym w karierze 2003 roku. Potem grał jeszcze w finale US Open, a rok potem znów o tytuł w Paryżu.
Dla Ferrero sezon zaczyna się, gdy nawierzchnia poważnych turniejów zmienia się na ziemną. Przed przyjazdem do Brazylii nie wygrał ani jednego meczu, ale w końcu może rywalizować na czerwonej mączce. To także ulubiony kort Kubota, który wyeliminował w Costa do Sauípe samych specjalistów: Óscara Hernándeza, Alberta Montañésa, Filippa Fogniniego i Igora Andriejewa. Czas na wyzwanie największe.
Przeciw sobie dotąd nie grali: Ferrero rywalizował dotąd z jednym Polakiem (Bartłomiejem Dąbrowskim w Sopocie), a z Mariuszem Fyrstenbergiem utworzył nawet raz duet deblowy. Dla Kubota to będzie drugi w karierze mecz z byłym, obecnym lub przyszłym liderem rankingu ATP - poprzedni, z Andym Roddickiem w Pekinie w ubiegłym sezonie, wygrał.
Ta ostatnia wygrana jest największą pojedynczą na liście sukcesów Polaka. Ferrero byłby ewentualnie trzeci w hierarchii: także po Ivo Karloviciu, który przegrywając z Kubotem w półfinale turnieju w Belgradzie zajmował 21. miejsce w rankingu.
Brasil Open, Costa do Sauipe (Brazylia)
ATP World Tour 250, kort ziemny, pula nagród 442,5 tys. dol.
niedziela, 13 lutego
godz. 22 polskiego czasu
finał gry pojedynczej:
(Polska) | (Hiszpania, 1) | |
---|---|---|
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |
| ||
| | |
| | |
| | |
| | |
| ||
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |