ATP Miami: Roddick finalistą po wygranej z Nadalem

Andy Roddick (ATP 8) awansował do finału turnieju ATP World Tour Masters 1000 w Miami, gdzie w piątek w ciągu 2 godzin i 6 minut pokonał Rafaela Nadala (ATP 4) 4:6, 6:3, 6:3. Amerykanin o swój drugi tytuł w tej imprezie (wcześniej 2004) zmierzy się z Tomášem Berdychem lub Robinem Söderlingiem.

Pochodzący z Majorki Nadal od maja 2009 nie wygrał żadnego turnieju. Od zwycięstwa w Rzymie aż do dzisiaj grał w trzech finałach, ale za każdym razem musiał uznać wyższość rywala. Teraz korty ziemne: - Także na amerykańskim betonie gra mi się dobrze, ale mączka daje mi więcej możliwości - przyznał. Na kolejny tytuł (ma 28) może na razie liczyć tylko Roddick, który w imprezie Masters 1000 poprzednio triumfował w 2006 roku w Cincinnati. Dwa tygodnie temu był w finale Indian Wells, gdzie uległ minimalnie Ivanowi Ljubičiciowi.

Nadal był w pierwszym secie niebywale skuteczny: wygrywał większość najważniejszych piłek. W otwierającej partii przetrwał osiem asów Amerykanina i wiele więcej serwisów wygrywających. Poza tym jednak Roddick był bardzo defensywny, próbując tylko przebijać piłkę na drugą stronę. - Larry [Stefanki, trener] mówi mi: nigdy nie grasz tak dobrze jak myślisz i nigdy tak źle jak sądzisz. Kiedy w trzecim gemie nie trafił kilka razy pierwszym podaniem, Nadal od razu go przełamał. Choć chwilę później miał szansę na powrót, to nie wykorzystał jej grą asekurancką. - Musiałem znaleźć jakiś sposób, żeby wyciągnąć Rafę z jego komfortowej strefy - przyznał.

Drugi set miał odwrotny przebieg: A-Rod zaczął grać odważnie i uzyskał przy stanie 4:3 kluczowe dla losów seta przełamanie. - Ryzykowałem wtedy jakbym bawił się w kości. Po prostu odbieranie jego podania byłoby niczym tortura wodna. Ale atakowanie go można porównać do jazdy pod prąd w szczycie - zobrazował. Zakończył tę partię, wygrywając 11 piłek z rzędu. W decydującym secie Nadal najpierw sam nie wykorzystał szansy na przełamanie, a gema później został przełamany za drugą okazją. Przy skutecznym serwisie Roddicka odrobienie strat było praktycznie niemożliwe. - Taka zmiana na lepsze jego podania i nawet przejście na taktykę serw&wolej: to była dla mnie niespodzianka - przyznał Rafa.

Wyniki i program na piątek

Źródło artykułu: