Safina podaje szczegóły kontuzji, ale nie termin powrotu

Dinara Safina podała na swojej stronie internetowej, że kontuzja pleców dopadła ją podczas turnieju w Cincinnati (sierpień 2009), ale aż do ostatniego meczu Australian Open (styczeń) nie odczuwała bólu. Moskwianka cały czas jednak występowała na środkach przeciwbólowych.

W tym artykule dowiesz się o:

Nie wiadomo, kiedy była liderka rankingu (dziś jest trzecia) wróci na kort, choć w programie ma turniej w Stuttgarcie (26 kwietnia). Wciąż jest w Chorwacji, gdzie z trenerem przygotowania fizycznego Tomislavem Vrbnjakiem próbuje odzyskać kondycję. - Jest jednym z najlepszych specjalistów, z jakimi pracowałam. Bardzo się o mnie troszczy - pisze Dinara na blogu.

Po skreczowanym spotkaniu 1/8 finału w Melbourne (z Kirilenko) Safina przeszła rezonans magnetyczny, który wykazał dwa złamania przeciążeniowe przy kręgach L5-S1 i zerwanie mięśnia. - To była najgorsza wiadomość, jaką kiedykolwiek usłyszałam od lekarza - przyznaje. - Ale teraz w końcu dochodzę do zdrowia, choć nie tak szybko jakbym chciała. Powoli zaczynam trenować.

Komentarze (0)