Zawieszenie w rozgrywkach zawodowych działa od ostatniego piątku, ale nie ma wymiaru przymusu, więc Odesnik może zmienić zdanie i znów startować. ITF nie może go zawiesić, bo nie miał pozytywnego wyniku testu antydopingowego. W ciągu dwóch miesięcy stanie przed trybunałem, grożą mu dwa lata dyskwalifikacji za posiadania niedozwolonych środków farmakologicznych.
Źródło artykułu: