Kiedy Tsonga wygrał pierwszego seta z dużo słabszym czeskim rywalem, na korty w Barcelonie dotarła informacja o śmierci wieloletniego przewodniczącego Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, Juana Antonio Samarancha. Po szybkim zwycięstwie Francuza zrobiono godzinną przerwę przed kolejnym meczem.
Tymczasem zawodnicy gospodarzy wykonali zadanie na celująco. W 1/8 finału w każdym z ośmiu spotkań ujrzymy Hiszpana. Faworyci, czyli Verdasco, Ferrer i Ferrero w swoich spotkaniach nie stracili nawet seta, udowadniając kolejny tydzień z rzędu, że na kortach ziemnych nie mają sobie równych.
Jedyną niespodzianką II rundy była porażka rozstawionego z numerem czwartym Chilijczyka Fernando Gonzáleza z mało znanym kwalifikantem, Hiszpanem Albertem Ramosem. Gonzo w drugim secie obronił trzy piłki meczowe i zdołał odwrócić losy drugiej partii, aby ostatecznie przegrać 4:6, 7:6, 3:6.