Faworytkę spotkania Radwańskiej z Czakwetadze wskazać było dość trudno. Co prawda urodzona w Moskwie 21-letnia Rosjanka jest obecnie ósmą zawodniczką świata, jednak jej tegoroczne wyniki są nieco gorsze od rezultatów uzyskiwanych przez 2 lata młodszą krakowiankę.
Dlatego już początek pojedynku był niezwykle zacięty. Zawodniczki z trudem utrzymywały swój serwis i pierwszy set przyniósł aż pięć przełamań. Niestety jednego breaka więcej dopisała do swojego konta Czakwetadze i to ona mogła cieszyć się z wygranej pierwszej partii do czterech.
Jednak przez najbliższe minuty rosyjska tenisista powodów do śmiechu już nie miała, bo druga partia była popisem umiejętności tenisistki z Krakowa. Isia oddała rywalce tylko jednego gema, a o ostatecznym zwycięstwie miała przesądzić trzecia odsłona.
Niestety w ostatnim secie wyczyn Polki powtórzyła Rosjanka. Pozwoliła krakowiance zwyciężyć tylko w jednym gemie i wykorzystując pierwszą piłkę meczową, wygrała całe spotkanie po godzinie i czterdziestu pięciu minutach gry.
Był to już drugi pojedynek Radwańskiej z Czakwetadze. Niestety po raz drugi lepsza okazała się moskwianka. Na początku tego roku w Zjednoczonych Emiratach Arabskich Polka uległa jej 2:6, 6:2, 4:6.
Mimo porażki, Radwańska wyjazdu do Włoch nie może spisać na straty. Za awans do trzeciej rundy nasza najlepsza tenisistka zarobi 13 tysięcy dolarów i dopisze 60 punktów do rankingu WTA.
Wynik meczu:
Anna Czakwetadze (Rosja, 6) - Agnieszka Radwańska (Polska, 12) 6:4, 1:6, 6:1