Gwiazda kontra wielka nadzieja serbskiego tenisa - piątkowy pojedynek ćwierćfinałowy zelektryzuje publiczność Srbija Open. Ale niewykluczone, że 18-letni Krajinović, który dziką kartę dostał także w Miami, najlepszy w karierze wynik zanotuje bez gry. Đoković cierpi na alergię i jego występ już w II rundzie stał pod znakiem zapytania.
- Są też inne, pozasportowe sprawy, o których nie chcę mówić - tłumaczył w czwartek wieczorem przed wiwatującymi trybunami, wycierając nos w chusteczkę. Wyglądał na prawdziwie wyczerpanego, choć czym jest półtoragodzinny mecz przy sztuczym świetle wobec chociażby jego rekordowego maratonu z Nadalem w Madrycie.
Nole, triumfator Australian Open 2008, przyznał, że wcale nie musiał wychodzić na mecz z Fogninim. - Wyczerpujące dla mojego zdrowia... Może niedługo przekonam się, że to nie było mi w ogóle potrzebne. Komentarz przed pojedynkiem z trenującym w akademii Bollettieriego Krajinoviciem? - Serbia będzie miała przynajmniej jednego zawodnika w półfinale.
Spotkanie z Fogninim zakończyło się przy podaniu stawiającego mocny opór (wykorzystał trzy z dziewięciu break pointów) Włocha, antybohatera kolejnego skandaliku z wymiganiem się od występu w Pucharze Davisa. Zawodnik z Ligurii zgłosił kontuzję nadgarstka, więc do kadry narodowej nie powołał go kapitan Barrazzutti. Ale mecz z Holandią w ten weekend, a Fognini gra w najlepsze, choć podobno diagnozę stawiało mu trzech lekarzy, każdy inną. - Lepiej skreczować w turnieju niż w drużynie narodowej. A poza tym tutaj gram maksymalnie trzy sety, a tam mogłoby dojść do pięciu - tłumaczył się.
Fabio jakby od niechcenia uderzył odwrotnym forhendem w linię, wyrzucając Đokovicia i przy siatce pieczętując przełamanie na 3:2 w drugim secie. To mógł być punkt zwrotny, ale nawet nie będący w pełni sił faworyt potrafił szybko odrobić stratę. Novak przegrał wszystkie sześć piłek pod siatką, posłał także mniej od rywala kończących uderzeń (9-13). W błędach wymuszonych/niewymuszonych 47-58.
W czwartek walkowerem do półfinału debla awansowali Mateusz Kowalczyk i Tomasz Bednarek, co jest ich najlepszym wspólnym wynikiem w premierowym cyklu. Do ćwierćfinału singla dostali się oprócz dwóch Serbów także Richard Gasquet i John Isner, a choć ten ostatni jest rozstawiony z "dwójką" to faworytem starcia z byłą pierwszą rakietą Francuzów nie będzie.