Warszawianka pokonując w poprzedniej rundzie 16-letnią Caroline Garcię przerwała serię 10 porażek z rzędu. 21-letnia Krajicek, ćwierćfinalistka Wimbledonu 2007 i najlepsza juniorka świata na koniec 2004 roku, była już dla niej za trudną rywalką.
W I secie Domachowska prowadziła 4:1, by przegrać pięć gemów z rzędu. W partii II to Krajicek wyszła na prowadzenie 2:0, ale warszawianka odrobiła stratę breaka i wyrównała na 3:3. Do końca seta obie zawodniczki nie dały sobie odebrać podania, a w tiebreaku górą była Domachowska. Polka, choć pozwoliła się dogonić Holenderce (prowadziła 2-0 i 4-2), w końcówce zachowała więcej zimnej krwi. W decydującym secie Krajicek przełamała Domachowską na 4:2 i już do końca nie oddała własnego podania.
W całym meczu, który trwał dwie godziny i 14 minut, Polka popełniła dziewięć podwójnych błędów serwisowych. Warszawianka trzy razy przełamała Holenderkę, ale sama straciła własne podanie pięć razy.