34-letnia Capriati, trzykrotna mistrzyni wielkoszlemowa, w niedzielę rano trafiła do szpitala na Południowej Florydzie. Według rzeczniczki jej stan jest stabilny, ale nie wiadomo kto ewentualnie wezwał służby medyczne do ratowania ex tenisistki, cudownego dziecka amerykańskiego sportu.
Nie znamy nazwy leku, który według serwisu TMZ doprowadził Jennifer Capriati do stanu, w którym musiała zostać poddana hospitalizacji. Rzeczniczka byłej numer jeden rankingu twierdzi, że to było "przypadkowe" przedawkowanie przepisanego Jennifer medykamentu.
