Marta Domachowska, 24 lata, trzecia rakieta polskiego tenisa (foto PAP/EPA)
Gra na ulubionej nawierzchni w turnieju, w którym osiągnęła ostatni niezły wynik. Domachowska po przejściu eliminacji (obroniła trzy meczbole w II rundzie) po raz pierwszy od słabego występu w Warszawie staje do walki w głównej drabince imprezy premierowego cyklu. Kort hard, rywalka też hard.
Pawljuczenkowa to najwyżej notowana na świecie nastolatka, mistrzyni świata juniorek z 2006 roku. Minęły już czasy, gdy przebojowe dziewczęta (takie jak Domachowska) stanowiły o sile tenisa, w którym dziś liczy się regularność odbić. Przed rokiem warszawianka przy sztucznym świetle, w warunkach ogromnej wilgotności na obiekcie w Stambule pokazała esencję swojej efektownej gry i dotarła do ćwierćfinału.
Zwycięstwo nad Pawljuczenkową byłoby jednym z największym w karierze Domachowskiej. I to po bardzo nieciekawym okresie, w którym spadła do drugiej połowy drugiej setki rankingu. Ale oto w eliminacjach mogła się dokonać rzecz od dawna oczekiwana. - Marcie potrzeba wygrać jakiś mecz w trudnej sytuacji - mówił w kwietniu kapitan reprezentacji Tomasz Wiktorowski, potem jej konsultant, który zapowiadał "tuning" Domachowskiej. - Gdy zrobi się kilka dobrych wyników, to nie trzeba psychologa - tłumaczyła sama zainteresowana.
24-letnia Domachowska dokładnie przed rokiem w Turcji odniosła ostatnie zwycięstwo w Tourze. Z Pawljuczenkową spotkała się w ubiegłym sezonie w Indian Wells, gdzie Rosjanka wygrała gładko 6:1, 6:3.
Istanbul Cup, Stambuł (Turcja)
WTA International, kort twardy, pula nagród 220 tys. dol.
wtorek, 27 lipca
I runda, drugi mecz od godz. 11 polskiego czasu:
(Polska, Q) | (Rosja, 3) | |
---|---|---|
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |
| ||
| | |
| | |
| ||
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |
historia spotkań:
2009, WTA Indian Wells, I runda, kort twardy, Pawljuczenkowa 6:1, 6:3