Amerykanin po raz trzeci w tym sezonie pokonał Brytyjczyka i wyszedł na prowadzenie w bilansie bezpośrednich spotkań (4-3). 28-letni Fish osiągnął swój pierwszy półfinał w ATP World Tour Masters 1000 od 2008 roku (finał w Indian Wells) i drugi w karierze w Cincinnati (finał w 2003 roku). W 11. gemie Murray nie wykorzystał jedynych break pointów (dwóch), jakie miały miejsce w I secie. W tie breaku Brytyjczyk przegrywał 1-3, a przy stanie 5-5 popełnił podwójny błąd serwisowy. Pierwszą piłkę setową triumfator z ubiegłego tygodnia z Toronto obronił znakomitym lobem forhendowym. Akcja serwis i wolej przyniosła Fishowi drugiego setbola. Murray wygrywającym serwisem wyrównał na 7-7. W końcówce ciśnienia nie wytrzymał reprezentant gospodarzy i popełnił dwa proste błędy. W II secie mający ze sobą sześć spotkań w Toronto i dwie trudne trzysetówki w gorącym Cincinnati Murray zupełnie opadł z sił i przegrał cztery pierwsze gemy. W decydującym secie to Fish obronił dwa break pointy. W tie breaku rywal z Dunblane prowadził 4-2, ale Amerykanin zdobył trzy punkty z rzędu. Przy stanie 5-5 reprezentant gospodarzy bardzo dobrze umieścił woleja bekhendowego i mijający go Szkot wyrzucił forhend. Wygrywający serwis zapewnił Fishowi zwycięstwo po dwóch godzinach i 57 minutach. W całym meczu Amerykanin obronił cztery break pointy, a sam przełamał Murraya trzy razy, zaserwował 13 asów i zgarnął 78 proc. piłek przy swoim pierwszym podaniu.
- Musiałem wykonać mnóstwo pracy - powiedział Murray, który teraz uda się do Nowego Jorku. - Pracowałem tak mocno, jak się tylko da, aby być w dobrej formie. Próbowałem walczyć jak tylko mogłem i prawie wygrałem. Myślę, że rozegrałem więcej niż wystarczającą liczbę meczów przed US Open. Dla Brytyjczyka, który w poprzedniej rundzie po ponad 2,5- godzinnym boju wyeliminował Łotysza Ernestsa Gulbisa, był to siódmy w sezonie ćwierćfinał, jego tegoroczny bilans to 32-12. Rekord Fisha z tego sezonu na kortach twardych to teraz 20-8, Amerykanin zdobył tytuły w Atlancie i Newport.
Roddick w trzech meczach w tym tygodniu zaserwował 42 asy. Po zwycięstwie nad Đokoviciem może się pochwalić największą liczbą wygranych spotkań na kortach twardych w tym sezonie (bilans 32-6), zaliczył cztery finały, z których dwa wygrał. Amerykanin w piątym gemie I seta przełamał Đokovicia i do końca utrzymał własne podanie. W II secie break na korzyść Amerykanina nastąpił jeszcze szybciej, bo w trzecim gemie i długo wydawało się, że znowu będzie on decydujący. Tymczasem Đoković przełamał serwującego na mecz przy stanie 5:4 Roddicka. Kolejne dwa gemy padły łupem reprezentanta gospodarzy, który po przełamaniu rywala do zera w 12. gemie sam obronił break pointa, a chwilę później wykorzystał pierwszego meczbola. W trwającym jedną godzinę i 24 minuty spotkaniu Roddick przegrywał tylko sześć piłek przy swoim pierwszym podaniu, zaserwował osiem asów i trzy razy przełamał serwis Serba. Odniósł on piąte zwycięstwo w siódmym spotkaniu z Đokoviciem. Dla dwukrotnego triumfatora (2003, 2005) będzie to piąty półfinał w Cincinnati i szansa na 10. w karierze finał w cyklu ATP World Tour Masters 1000 i trzeci w tym sezonie (po Indian Wells i Miami). W sobotę odbędzie się pierwszy od 2004 roku amerykański półfinał w Cincinnati. Przed sześcioma laty Andre Agassi pokonał Roddicka.