Pomny dramatycznego starcia dwa dni wcześniej Đoković mógł spodziewać się kolejnej ciężkiej przeprawy z Niemcem, pogromcą Kubota w Wimbledonie. Popularny Nole (29 piłek kończących, cztery asy, ale osiem podwójnych błędów serwisowych) uzyskiwał jednak po jednym przełamaniu w dwóch setach i tylko w trzecim sprawy się skomplikowały: Petzschner odrobił breaka i doszło do niezwykle nerwowego tie breaka, w którym serwujący zdobyli tylko pięć punktów.
Rywalem Đokovicia, który w trzech ostatnich sezonach dochodzi w Nowym Jorku co najmniej do półfinału, będzie w walce o występ w drugim tygodniu turnieju uwielbiany przez publiczność James Blake. Startujący z dziką kartą doświadczony Amerykanin (ATP 108) awansował, pokonując na stadionie Armstronga 6:7, 6:3, 6:2, 6:4 Petera Polansky'ego (ATP 205), ale to był pojedynek stojący na znacznie wyższym poziomie niż wskazywałyby na to rankingi zawodników.