Rumuńska batalia o półfinał trwała dwie godziny i 41 minut. W tie breaku I seta Niculescu prowadziła 6-1, Dulgheru zniwelowała stratę do 5-6, ale ostateczne słowo należało do niżej notowanej z Rumunek. W pierwszym i trzecim gemie II seta dwukrotna triumfatorka turnieju w Warszawie przełamała Niculescu i doprowadziła do III partii. Ta należała do niżej notowanej Rumunki, która wykorzystała w niej dwie szanse na przełamanie serwisu rodaczki, a sama obroniła cztery z pięciu break pointów. Wygrywający oburęczny forhend dał Niculescu pierwszy w karierze półfinał w WTA Tour. O finał Rumunka zagra z Rosjanką Jeleną Wiesniną (WTA 72), która rozbiła Białorusinkę Darię Kustową (WTA 163) 6:0, 6:1.
Faworytka miejscowych kibiców, finalistka imprezy z 2005 i 2009 roku, Amanmuradowa (WTA 60) w I secie meczu z Kudriawcewą (WTA 82) prowadziła 3:0, ale potem pięć gemów z rzędu wygrała Rosjanka. Reprezentantka Uzbekistanu wyrównała na 5:5, a w 11. gemie obroniła piłkę setową. W tie breaku Amanmuradowa prowadziła 5-3, ale cztery kolejne punkty padły łupem Kudriawcewej. W drugim secie Rosjanka zaliczyła dwa breaki i reprezentantce gospodarzy odrobienie straty jednego nic nie dało. Kolejną rywalką Kudriawcewej będzie rodaczka Jewgienia Rodina (WTA 109), która pokonała Szwajcarkę Stefanie Vögele (WTA 123) 6:4, 4:6, 6:0.