Finały ATP World Tour: Matkowski i Fyrstenberg po raz drugi w półfinale

Marcin Matkowski i Mariusz Fyrstenberg wygrali w Londynie wszystkie trzy mecze (ostatni 6:3, 7:6[7] z Jürgenem Melzerem i Philippem Petzschnerem) i z pierwszego miejsca w grupie A awansują do półfinału Masters. Polscy debliści powtórzyli osiągnięcie sprzed dwóch lat z Szanghaju.

Łukasz Iwanek
Łukasz Iwanek

Polacy zostali zwycięzcami grupy A. Z drugiego miejsca wyszli bracia Bob i Mike Bryanowie, których dwa dni wcześniej reprezentanci kraju nad Wisłą pokonali po epickim boju (obronili trzy piłki meczowe). W sobotę zmierzą się z drugim teamem grupy B: albo z Mirnym i Bhupathim, albo z Normanem i Moodiem. Ich rywalami nie będą Kubot i Marach, którzy po drugiej porażce stracili szanse na promocję.

Fyrstenberg i Matkowski w swoim czwartym starcie w ostatnich pięciu latach w imprezie wieńczącej sezon osiągnęli drugi półfinał (2008). Polska para w tym sezonie wywalczyła tytuł w Eastbourne, a w październiku zaliczyła cztery finały z rzędu (Kuala Lumpur, Pekin, Masters 1000 w Szanghaju, Wiedeń). Ich najlepsze wielkoszlemowe wyniki to ćwierćfinał Roland Garros i US Open. Melzer i Petzschner w lipcu sensacyjnie wygrali Wimbledon, ale od tamtej pory rozegrali tylko 10 spotkań, z których wygrali trzy. We wrześniu Niemiec doznał kontuzji prawej kostki i odpoczywał przez dwa miesiące.

I SET Matkowski rozpoczął od wygrania serwisu do 15 kończąc asem. Jeszcze efektowniej odpowiedział Melzer, który nie stracił punktu. W trzecim gemie Fyrstenberg od 30-30 zdobył dwa punkty. W czwartym gemie przy 30-30 Mariusz zaskoczył rywali półwolejem forhendowym, a przy break poincie Petzschner popełnił podwójny błąd. Efektowny gem do zera Matkowskiego dał Polakom prowadzenie 4:1. Potem do końca trzymali swoje serwisy i półfinał stał się faktem. Dziewiąty gem był trudny dla Matkowskiego, popełnił dwa podwójne błędy, ale obronił break pointa serwisem, po którym Fyrstenberg mógł spokojnie zasmeczować. Przy piłce setowej Petzschner nie trafił returnu bekhendowego.

II SET Melzer wygrał do zera pierwszego gema (ostatni punkt świetny wolej forhendowy Petzschnera). Półwolej bekhendowy po ciasnym krosie Melzera dał Austriakowi i Niemcowi dwa break pointy, wykorzystali drugiego z nich. Polacy odpowiedzieli błyskawicznym przełamaniem powrotnym, gdy przy 40-40 decydujący punkt precyzyjnym minięciem bekhendowym zdobył Matkowski. W czwartym gemie Fyrstenberg od 40-0 stracił trzy punkty (dwa podwójne błędy, wolej forhendowy Melzera), ale w decydującym punkcie maksymalnie się skoncentrował i posłał świetny serwis.

Szóstego gema do zera wygrał Matkowski, a szczególne wrażenie zrobił wolej bekhendowy Fyrstenberga. W siódmym gemie Mariusz dał polskiemu deblowi przełamanie kończącym returnem forhendowym. Następnie podwyższył na 5:3 utrzymując serwis do zera (dwa pewne woleje). Polacy wygrali 12 z ostatnich 14 punktów. Złą serię rywali przerwał Melzer, który oddał tylko jedną piłkę. W 10. gemie przy 30-30 Petzschner popisał się świetnym returnem bekhendowym, a następnie Matkowski w decydującym punkcie (zarazem piłka meczowa, jak i break point) popełnił podwójny błąd.

W 11. gemie Polacy od 40-15 doprowadzili do 40-40 (wolej Fyrstenberga, return forhendowy Matkowskiego), ale w decydującym punkcie Marcin popsuł forhend. Matkowski utrzymał serwis do 15 kończąc wolejem forhendowym. W tie breaku Polacy od 2-4 wyrównali na 4-4 (drugi punkt po lobie forhendowym Matkowskiego). Przy 5-5 Petzschner posłał agresywny return bekhendowy, ale przy setbolu zepsuł woleja. Niemiec i Austriak uzyskali jeszcze jedną piłkę setową, którą Fyrstenberg obronił wygrywającym serwisem. Szczęśliwy wolej (przeszedł po taśmie) Mariusza dał Polakom meczbola. Wykorzystał go Matkowski posyłając potężny forhend prosto na Melzera.

Wyniki i program Finałów ATP World Tour

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×