Zobaczmy na przykładzie Agnieszki Radwańskiej, która we wtorek wygrała szósty ze swoich jedenastu trzecich setów w turniejach wielkoszlemowych, jakie okoliczności może przybierać ostatnia partia w rozgrywkach kobiecych.
Najsłynniejszym trzecim setem Radwańskiej pozostaje ten zagrany 1 września 2007 roku na stadionie Ashe'a w Nowym Jorku, kiedy wydawało się, że Maria Szarapowa nie pozwoli jej już na więcej niż pozostanie przy jednej ugranej partii, tym bardziej po własnym wysokim zwycięstwie w drugiej (6:1). Tymczasem ówczesna wiceliderka rankingu, broniąca tytułu w US Open, padła ofiarą grającej bez ciśnienia krakowianki.
Trzeci set Radwańskiej w Wielkim Szlemie
rywalka | wynik | turniej |
---|---|---|
Lepchenko | 5:7, 6:3, 6:2 | AO 2007 |
Ivanović | 2:6, 6:3, 2:6 | AO 2007 |
Szarapowa | 6:4, 1:6, 6:2 | US 2007 |
Pietrowa | 1:6, 7:5, 6:0 | AO 2008 |
Kuzniecowa | 6:4, 1:6, 7:5 | Wb 2008 |
K. Bondarenko | 6:7, 6:4, 1:6 | AO 2009 |
Kuzniecowa | 4:6, 6:1, 1:6 | RG 2009 |
Peng | 6:2, 6:7, 9:7 | Wb 2009 |
Kirilenko | 4:6, 6:2, 4:6 | US 2009 |
Peng | 6:2, 1:6, 4:6 | US 2010 |
Date-Krumm | 6:4, 4:6, 7:5 | AO 2011 |
Dwa lata temu w Australian Open (pięć na 11 trzecich setów Radwańskiej miało miejsce właśnie tam) nasza gwiazda sama uległa rywalce, która po nieoczekiwanym zgarnięciu otwierającego seta i "powrocie do normalności" w kolejnym zamierzyła spróbować wyrzucić za burtę popełniającą masę błędów faworytkę.
W Wimbledonie 2009 Radwańska jedyny raz w karierze zagrała (i pokonała Chinkę Peng) w meczu, w którym wykorzystano regułę gry bez tie breaka do dwóch gemów przewagi w decydującym secie. Na to była szansa także w Pucharze Federacji, ale w lutym ubiegłego roku w zaciętym boju w Bydgoszczy Belgijka Wickmayer ustaliła wynik na 7:5.