AO: Clijsters ciągle bez straconego seta

Kim Clijsters (WTA 49) pokonała Alizé Cornet (WTA 15) 7:6(3), 6:3 i awansowała do 1/8 finału wielkoszlemowego Australian Open na kortach twardych w Melbourne Park.

21-letnia Cornet, która w 2009 roku doszła w Melbourne do 1/8 finału i była 11. rakietą rankingu WTA, pokonując Amerykankę CoCo Vandeweghe przerwała serię czterech kolejnych porażek w I rundzie Wielkiego Szlema. Następnie Francuzka wyeliminowała Hiszpankę Maríę José Martínez i po raz pierwszy od udanego występu w Melbourne przed dwoma laty osiągnęła w wielkoszlemowej imprezie III rundę. W meczu z Clijsters w I secie dwukrotnie udało się jej dogonić utytułowaną rywalkę (z 1:3 na 3:3 i z 3:5 wyszła nawet na prowadzenie 6:5), ale końcówki obu setów należały już zdecydowanie do mocniejszej fizycznie Belgijki.

CZYTAJ: Piękny tie break, ale Šafářová nie daje rady Zwonariowej

O ćwierćfinał Clijsters, która w 2004 roku doszła w Melbourne do finału, zagra z Jekateriną Makarową (WTA 49), która po wyeliminowaniu Any Ivanović (10:8 w III secie) pokonała rodaczkę Nadię Pietrową (WTA 15) 6:2, 3:6, 8:6. 23-latka z Moskwy odniosła nad dużo bardziej znaną rodaczkę trzecie zwycięstwo z rzędu. Przed rokiem rozbiła Pietrową 6:2, 6:0 w Eastbourne w drodze po swój pierwszy tytuł. Makarowa po raz pierwszy w karierze zagra w 1/8 finału wielkoszlemowej imprezy.

I SET Po przełamaniu Cornet już w pierwszym gemie Clijsters objęła prowadzenie 2:0, a następnie 3:1 po obronie dwóch break pointów w czwartym gemie. Nadzieja francuskiego tenisa jednak ciągle grała niezwykle agresywnie nie dając Belgijce chwili wytchnienia i jej postawa została nagrodzona. W piątym gemie od 15-30 zdobyła trzy punkty, a w szóstym przełamała byłą liderkę rankingu wyrównując stan seta na 3:3. Po szalonym pościgu Cornet oddała własne podanie w siódmym gemie popełniając dwa podwójne błędy, w tym przy break poincie. Od 3:5 Francuzka jeszcze raz poderwała się do walki, w dziewiątym gemie obroniła piłkę setową i zdobywając trzy gemy z rzędu wyszła na prowadzenie 6:5. Po łatwym utrzymaniu własnego podania Clijsters od początku tie breaka przejęła kontrolę. Prowadząc 5-0 wprawdzie oddała trzy punkty, ale zdobyła dwa kolejne. Piłkę setową Belgijka uzyskała świetnym krosem bekhendowym. Partię zakończył bekhendowy błąd Cornet.

Cornet w drodze do Melbourne Park

II SET W trzecim gemie Clijsters odparła break pointa, a w czwartym sama przełamała Cornet, która w końcówce popełniła podwójny błąd i wyrzuciła forhend. Mająca charakter Francuzka natychmiast odrobiła stratę za pomocą znakomitego forhendu wzdłuż linii, ale Belgijka szybko sobie ją powetowała i w szóstym gemie ponownie przełamała tenisistkę z Nicei ostatni punkt zdobywając potężnym forhendem wymuszającym błąd rywalki. Po utrzymaniu własnego podania była liderka rankingu prowadziła 5:2 i nic złego już nie mogło się jej stać. W ósmym gemie walcząca do samego końca Cornet przy 15-40 odparła dwie piłki meczowe krosem forhendowym i efektownym wolejem. Clijsters mecz zakończyła w dziewiątym gemie, w którym krosem bekhendowym uzyskała kolejne dwa meczbole. Cornet skiksowała przy returnie i po 91 minutach gry Belgijka zapewniła sobie miejsce w 1/8 finału.

Półfinalistka z 2009 roku Wiera Zwonariowa (WTA 2), która wcześniej w dwóch ciężkich setach pokonała Lucie Šafářovą (WTA 35), o ćwierćfinał zagra z inną Czeszką Ivetą Benešovą (WTA 60), która w Melbourne stała się pogromczynią rozstawionych Rosjanek. Po wyeliminowaniu ubiegłorocznej ćwierćfinalistki Marii Kirilenko (WTA 19) zawodniczka z Mostu, która 1 lutego skończy 28 lat, pokonała najmłodszą tenisistkę w Top 30 Anastazję Pawljuczenkową (WTA 18) 6:3, 1:6, 7:5 rewanżując się 19-latce z Moskwy za dwie bolesne porażki poniesione w ubiegłym sezonie (zdobyła osiem gemów). Benešová po raz pierwszy w karierze osiągnęła 1/8 finału Wielkiego Szlema.

Wyniki i program rywalizacji kobiet

Źródło artykułu: