Broniący tytułu Verdasco pewnie wygrał drugi z rzędu pojedynek z Ramem (bilans: 2-0), który ma też na swoim koncie wywalczony dwa lata temu na trawiastych kortach w Newport tytuł mistrzowski. Hiszpan posłał w środowym pojedynku osiem asów serwisowych, tracąc zaledwie siedem piłek przy swoim podaniu. Grający serwis i wolej Amerykanin z dziką kartą odpowiedział pięcioma asami, ale przy drugim serwisie przegrał 13 z 20 punktów. Najwyżej rozstawiony w turnieju Verdasco o ćwierćfinał turnieju zagra z Ivo Karloviciem (ATP 122), który 19 asami otworzył sobie drogę do sukcesu w środowym pojedynku z Ryanem Sweetingiem (ATP 119).
Monfils ograł w identycznym stosunku jak Verdasco występującego z dziką kartą, Bradleya Klahna (ATP 792). 20-latek z Poway ze słonecznej Kalifornii trzykrotnie stracił podanie na rzecz utytułowanego Francuza, który zaserwował 10 asów i wygrał 25 z 27 punktów przy swoim premierowym serwisie. Reprezentant Francji udanie zadebiutował w amerykańskiej imprezie i o ćwierćfinał powalczy w czwartek z Robertem Kendrickiem (ATP 115). Doświadczony Amerykanin odprawił w środę w trzech setach Rosjanina Igora Kunicyna (ATP 97).
W środę poznaliśmy także dwóch ćwierćfinalistów turnieju. Rewelacyjny Miloš Raonić (ATP 84) pokonał 6:2, 7:6(4) powracającego po kilkumiesięcznej przerwie Jamesa Blake’a (ATP 170). Kanadyjczyk jest prawdziwym objawieniem bieżącego sezonu, a podczas wielkoszlemowego Australian Open zakwalifikował się do IV rundy. Pochodzący z Czarnogóry tenisista posłał na drugą stronę kortu 13 asów i stracił zaledwie trzy piłki przy swoim premierowym podaniu. Blake odpowiedział ośmioma asami, ale przy drugim serwisie ugrał zaledwie 7 z 21 wszystkich rozegranych wymian.
Drugim ćwierćfinalistą i zarazem przeciwnikiem Raonicia w walce o półfinał został w środę Richard Berankis (ATP 74), który rozprawił się w trzech setach z czarnoskórym Amerykaninem Donaldem Youngiem (ATP 146). 20-letni tenisista z Wilna, systematycznie poprawia swoją pozycję w czołowej setce zawodników globu, do której awansował po listopadowym triumfie nad Michałem Przysiężnym w finale challengera w Helsinkach. Litwin wypracował w środę łącznie 16 break pointów, z czego wykorzystał zaledwie cztery. Zawodnik z USA popełnił sześć podwójnych błędów serwisowych i przegrał 55 proc. piłek przy swoim drugim podaniu.