Broniący tytułu Söderling przełamał kompleks Kohlschreibera, który trzykrotnie dotąd ogrywał go na światowych kortach. Najlepszy obecnie szwedzki tenisista odniósł swoje 10. zwycięstwo w bieżącym sezonie (bilans: 10-1). Reprezentant Szwecji wygrał w tym roku turniej w Brisbane, ale następnie na IV rundzie zakończył rywalizację w wielkoszlemowym Australian Open. W Rotterdamie ograł najpierw Robina Haase, a w piątkowym ćwierćfinale rywalem 26-latka z Tibro będzie Jużnyj, którego pokonał w zeszłorocznym finale.
Czwartkowy pojedynek Söderlinga z Kohlschreiberem miał wiele momentów zwrotnych i do takich z pewnością należy zaliczyć także decyzję Niemca z piątego gema trzeciej partii, kiedy to zdecydował się on przerwać wymianę przy break poincie dla Szweda. Tenisista z Tibro dzięki tej decyzji (piłka po uderzeniu Söderlinga trafiła w linię), powrócił do gry oraz zdołał wreszcie wygrać tie breaka z reprezentantem Niemiec (przegrał cztery poprzednie). Najlepszy obecnie tenisista szwedzki wygrał pojedynek na asy serwisowe (16-12) oraz wykorzystał trzy z ośmiu wypracowanych break pointów.
Jużnyj pokonał 6:4, 6:4 w czwartkowym spotkaniu 1/8 finału reprezentanta Holandii Thiemo de Bakkera (ATP 50). To 13. zwycięstwo Rosjanina w historii jego występów w Rotterdamie (bilans: 13-5), gdzie triumfował w 2007 roku. Tenisista holenderski, który preferuje korty ziemne, trzykrotnie stracił swoje podanie w pojedynku z pierwszą rakietą Rosji. Jużnyj świetnie wykorzystał nadarzające się okazje, raz po raz popisując się świetnymi returnami. Rosjanin grał w drugiej partii jak maszyna, tracąc przy swoim serwisie zaledwie trzy punkty.
Berdych potrzebował dwóch godzin i pięciu minut, aby rozprawić się 6:4, 4:6, 7:5 z kwalifikantem Dmitrijem Tursunowem (ATP 151). Rosjanin stara się powrócić do dyspozycji, którą prezentował przed odniesieniem kontuzji i stąd też jego niska pozycja w rankingu ATP. Reprezentant Czech, ćwierćfinalista tegorocznego Australian Open, po raz pierwszy znalazł się w gronie najlepszych ośmiu tenisistów imprezy w Rotterdamie. Berdych, który w czwartkowym pojedynku tylko raz stracił podanie, wygrał pojedynek na asy serwisowe (16-13) oraz zgarnął aż 90 proc. wszystkich piłek przy swoim pierwszym podaniu. Bezpośredni bilans obu graczy: 5-1 dla czeskiego zawodnika, który o półfinał zagra z Jo-Wilfriedem Tsongą (ATP 18).
21-letni Benoît Paire (ATP 136) nie zrewanżował się Ivanowi Ljubičiciowi (ATP 15) za porażkę z II rundy tegorocznego Australian Open. Chorwat, który dwukrotnie w 2005 i 2007 roku doszedł do finału holenderskiego turnieju, pięciokrotnie przełamał serwis młodego Francuza, wygrywając także 64 proc. wszystkich piłek przy drugim podaniu rywala. 31-letni tenisista o półfinał zmierzy się w piątek z Marcosem Baghdatisem (ATP 20), czwartkowym pogromcą Feliciano Lópeza (ATP 44). 25-letni Cypryjczyk zrewanżował się Hiszpanowi za pięciosetową porażkę z IV rundy Wimbledonu w 2008 roku, posyłając 10 asów serwisowych i tracąc zaledwie trzy punkty przy swoim premierowym podaniu.